Indeks największych spółek WIG20 oraz prawie wszystkie światowe indeksy spadały w poniedziałek. Według analityków złe nastroje wywołały m.in. informacje o pomocy finansowej, której Węgry oczekują z Unii Europejskiej i MFW oraz ostrzeżeniem agencji Moody's, że rosnące oprocentowanie obligacji i słabe perspektywy wzrostu gospodarczego mogą wpłynąć na obniżenie oceny kredytowej Francji.
Choć WIG20 i WIG zniżkowały na otwarciu tylko po około 0,4 proc., to sytuacja szybko się pogorszyła pod wpływem złych nastrojów na giełdach europejskich. W efekcie WIG20 na zamknięciu sesji w poniedziałek spadł o 2,58 proc. i wyniósł 2182,14 pkt. Niemiecki DAX spadał o 3,35 proc., francuski CAC 40 - o 3,41 proc., a brytyjski FTSE 100 - o 2,62 proc. Spadki notowały też giełdy w USA. Indeks Dow Jones ok. 21.00 tracił 2,17 proc., Nasdaq spadał o 2,01 proc., a S&P 500 - o 1,95 proc.
Wszystkie powody spadków
Według analityków spadki to m.in. skutek obaw inwestorów o rozszerzający się kryzys zadłużenia w Europie. Analityk X-Trade Brokers Marcin Kiepas twierdzi, że wyraxni widać obawy inwestorów o rozszerzanie się kryzysu zadłużenia w strefie euro i brak widoków na jego szybkie zakończenie. - Kryzys długu, z jakim zmaga się strefa euro pozostaje głównym tematem na rynkach finansowych - stwierdził Kiepas.
Nie brakowało też konkretnych złych informacji. - Po niedawnych informacjach o chęci renegocjowania umowy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, Węgry zwróciły się o pomoc finansową do Unii Europejskiej i MFW, zaznaczając, że miałaby ona charakter zapobiegawczy. Agencja Moody's ostrzegła, że rosnące oprocentowanie obligacji i słabe perspektywy wzrostu gospodarczego mogą wpłynąć na obniżenie oceny kredytowej Francji – wylicza Roman Przasnyski z Open Finance. Jego zdaniem, nie pomogła deklaracja szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso, że Grecja powinna jak najszybciej otrzymać kolejną transzę pomocy finansowej, a zupełnie bez echa przeszła informacja o wyższej niż się spodziewano sprzedaży domów na amerykańskim rynku wtórnym.
Marcin Kiepas dodał, że cieniem na nastrojach panujących na rynkach kładzie się też brak uzgodnień w USA na temat cięć budżetowych. - Powołany do tego przez Kongres tzw. superkomitet, składający się z sześciu przedstawicieli republikanów i takiej samej liczby przedstawicieli demokratów, nie zdołał porozumieć się w kwestii cięć - powiedział analityk.
Expose nie pomogło złotemu
Złoty znów traci na fali pogarszania się globalnych nastrojów, i to niezależnie od tego, że przedstawiciele agencji ratingowych Moody's i Fitch pozytywnie wypowiadali się na temat piątkowego expose premiera Donalda Tuska. Nie dali jednak do zrozumienia, czy mogłoby to rzeczywiście wpłynąć na lepsze oceny wiarygodności kredytowej Polski Marek Rogalski, analityk DM BOŚ
- Złoty znów traci na fali pogarszania się globalnych nastrojów, i to niezależnie od tego, że przedstawiciele agencji ratingowych Moody's i Fitch pozytywnie wypowiadali się na temat piątkowego expose premiera Donalda Tuska. Nie dali jednak do zrozumienia, czy mogłoby to rzeczywiście wpłynąć na lepsze oceny wiarygodności kredytowej Polski - ocenił analityk DM BOŚ Marek Rogalski.
Źródło: PAP, ISB