Sierpniowa inflacja według danych Głównego Urzędu Statystycznego okazała się niższa, niż spodziewali się analitycy. Ceny w ciągu roku wzrosły o 4,8 procent.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu wzrosły o 4,8 proc. w stosunku do sierpnia 2007 roku, a w porównaniu z lipcem spadły o 0,4 - podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny.
Najbardziej w ciągu ostatnich 12 miesięcy zdrożały nośniki energii - o 10,9 procent. To one napędziły też wzrost kosztów mieszkania, które ogółem wzrosły o 8 procent. Ważnym czynnikiem inflacyjnym okazała sie żywność i napoje bezalkoholowe, które w ciągu roku podrożały o 6,9 procent. Jedyną pozycją, która przez rok potaniała, są odzież i obuwie - o 7, 6 procent.
W stosunku do lipca 2008 roku w sierpniu najbardziej podrożały napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe - o 1,8 procent. Także w ciągu tego miesiąca o pół procenta podrożały nośniki energii, a o 0,4 procent koszty edukacji oraz usług restauracji i hoteli. Ogółem w stosunku do poprzedniego miesiąca ceny jednak spadły o 0,4 procent.
Przyjemna niespodzianka
Wynik podany przez GUS okazał się lepszy niż oczekiwali analitycy. Jedenastu zapytanych ekonomistów w ankiecie ISB oczekuje, że wskaźnik wzrostu cen i usług konsumpcyjnych (CPI) wyniósł średnio 4,95% r/r. Prognozy oscylują między 4,8% a 5,1%. Także resort finansów szacuje czerwcowy poziom wskaźnika CPI na 5,0%.
- Wszystko wskazuje na to, że to będzie szczyt górki - powiedział w TVN CNBC Biznes prof. Andrzej Sławiński, członek Rady Polityki Pieniężnej.
Efekt bazy
Utrzymanie inflacji na tak wysokim poziomie spowodowane jest - co analitycy zgodnie utrzymują - efektem bazy statystycznej (czyli poziom z ubiegłego roku, do którego się odnosi licząc statystyczne wskaźniki). Mocniej zaczynamy też odczuwać wzrost cen energii i gazu. Pozytywny zaś impuls w ubiegłym miesiącu dał rynek paliw, podaje ISB.
- Nasza prognoza opiera się ona na szacunku spadku cen żywności o 1,5% m/m, przy założeniu znacznego (ok. 15,0% m/m) spadku cen owoców w warunkach klęski urodzaju (spadek hurtowych cen jabłek o ok. 50% m/m) oraz spadku cen w transporcie o ponad 1,0% - efekt spadku cen paliw o ponad 2,0% m/m i promocji cenowych na zakup nowych samochodów. W kierunku wzrostu wskaźnika rocznego CPI oddziaływać będzie statystyczny efekt skokowego spadku inflacji sprzed roku oraz kontynuacja wzrostu cen tytoniu, czyli opóźnionego efektu podwyżki akcyzy na początku roku, a także stopniowy wzrost cen w poszczególnych kategoriach usług - wylicza główny ekonomista banku PKO BP Łukasz Tarnawa.
Mimo to taniej
Podobnie uważają pozostali eksperci ankietowani przez ISB, dodając także kolejne czynniki wpływające na rosnące ceny. Wskazują też sektory, gdzie ceny spadają i ograniczają dynamikę wskaźnika CPI.
- Wzrost inflacji w stosunku do poprzedniego miesiąca wynika przede wszystkim z efektu bazowego związanego z odnotowanymi w danych GUS znacznymi obniżkami cen towarów i usług związanych łącznością oraz rekreacją i kulturą w sierpniu ubiegłego roku. Niemniej jednak, po wyłączeniu tegoż efektu, procesy cenowe kształtowały się optymistycznie - podkreślił analityk Banku BGŻ Wojciech Matysiak.
Według jego szacunków, bardziej niż przed rokiem spadły ceny żywności, głównie wskutek niższej dynamiki cen mleka, serów, jaj, olejów i tłuszczów. Odnotowano również większy niż rok temu spadek cen paliw. Obniżki cen dotyczyły również sprzętu audiowizualnego, fotograficznego i informatycznego, a także samochodów w konsekwencji aprecjacji złotego w poprzednich miesiącach.
Będzie spadać
- W sierpniu br. inflacja odnotowała tegorocznych szczyt i w kolejnych miesiącach będzie stopniowo spadać do poziomu około 3,5% na koniec roku - wyliczył Matysiak.
Tymczasem analityk Banku BPH Maja Goettig podkreśla, że poza spadkiem cen, związanym z zachowaniem się rynku ropy i energii, znacznie ma także akcyza na używki oraz wzrost kosztów związanych z utrzymaniem mieszkań.
- Spadek inflacji w ujęciu miesięcznym wynika przede wszystkim z niższych cen transportu za sprawą obniżki cen paliw na stacjach wywołanej spadkiem cen ropy na światowych rynkach. W sierpniu spodziewamy się też sezonowego spadku, w ujęciu miesięcznym, cen żywności oraz cen odzieży i obuwia. Z drugiej strony w sierpniu mieliśmy do czynienia ze wzrostem cen wyrobów tytoniowych oraz kosztów użytkowania mieszkania i nośników energii - wyjaśnia Goettig.
Według jej szacunków, główne ryzyko dla sierpniowej prognozy inflacji znajduje się po stronie wyższych cen żywności i kosztów użytkowania mieszkania, więc nie można wykluczyć inflacji na poziomie 4,9%r/r.
- W kolejnych miesiącach spodziewamy się stopniowego spadku inflacji do poziomu 4,0%r/r na koniec roku - dodaje analityczka BPH w ankiecie ISB.
Źródło: ISB, TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES