Kasyna mają pomóc hiszpańskiej gospodarce w walce z 26-procentowym bezrobociem. Te otwarte pod koniec ubiegłego roku w Madrycie, mieszkańcy powitali z otwartymi ramionami.
Pod koniec ubiegłego roku, po raz pierwszy od 90 lat, w Madrycie otwarto kasyno. Jest ich kilka na przedmieściach, jednak władze postanowiły ściągnąć hazard do śródmieścia. Ma to pomóc hiszpańskiej gospodarce.
Hazard tworzy etaty
Menedżer kasyna Alfonso Sanchez już zaciera ręce. - Chcielibyśmy, by zaczęli nas odwiedzać turyści. Liczymy, że będą stanowili niespełna połowę naszych klientów - powiedział. Przyznał, że placówki zlokalizowane na obrzeżach nie radziły sobie dobrze.
To powstałe w centrum, razem z przylegającą do niego restauracją, daje pracę 250 nowym osobom. Przeniesiono tu też 200 etatów, które miały być zlikwidowane w placówkach na przedmieściach.
Z mediów do kasyna
O tym, że to dobry sposób na walkę z bezrobociem świadczy historia byłej dziennikarki Noemi Peral. - Wielu moich przyjaciół wyjechało z kraju za pracą, ja postanowiłam zostać. Było bardzo trudno, długo szukałam pracy w swoim zawodzie, ale bez powodzenia - przyznała.
Porzuciła więc dziennikarstwo na rzecz krupierstwa i podjęła pracę w kasynie w centrum Madrytu. - Chodzi przede wszystkim o to, by klienci milo spędzili wieczór i dobrze się bawili. Kto na tym zarobi nie jest aż takie ważne - uważa.
Jak wygląda pokerowe podziemie podziemie w Polsce? Oglądaj w reportażu "Czarno na białym".
Autor: rf//gry / Źródło: CNN / X-News
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu