W sobotę wchodzi w życie Ustawa o Służbie Celnej. Porządkuje ona m.in. kompetencje nadzoru nad rynkiem gier, do tej pory rozrzucone po różnych organach resortu finansów. Celnicy zwracają się jednak do rządu, że nie wyposażył ich w odpowiednie narzędzia do wykonywania nowych obowiązków.
Z urzędów skarbowych przenoszone są kompetencje poboru podatku od gier, co - w opinii resortu finansów - umożliwi lepszą kontrolę poboru tego podatku w połączeniu z kontrolami automatów i salonów gier.
- Nowe prawo porządkuje kompetencje w zakresie wydawania pozwoleń na urządzanie gier, przesuwając je do pionu celnego resortu finansów - wyjaśnia wiceminister finansów, Szef Służby Celnej Jacek Kapica.
Ma być lepiej, a jak będzie, to się okaże
Ustawa ta nie zabiera żadnych dotychczasowych uprawnień, a wręcz przeciwnie daje nowe w postaci przeprowadzenia eksperymentu gry. Celem tego eksperymentu jest ujawnienie, czy automat posiada funkcję kumulacji, która umożliwia przekraczanie ustawowej wysokości wygranej kapica o ustawie
MF: lepsza kontrola
Zdaniem Kapicy, Ustawa o Służbie Celnej daje funkcjonariuszom celnym wystarczające kompetencje do ujawniania nieprawidłowości na funkcjonującym rynku automatów o niskich wygranych. Uważa on, że do realizacji tych zadań nie są konieczne czynności operacyjno-rozpoznawcze. - Ustawa ta nie zabiera żadnych dotychczasowych uprawnień, a wręcz przeciwnie daje nowe w postaci przeprowadzenia eksperymentu gry. Celem tego eksperymentu jest ujawnienie, czy automat posiada funkcję kumulacji, która umożliwia przekraczanie ustawowej wysokości wygranej - napisał w komunikacie wiceminister.
Jego zdaniem, wraz z wejściem nowej ustawy o Służbie Celnej, obecny rynek gier hazardowych będzie lepiej nadzorowany i kontrolowany niż dotychczas.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24