Od początku listopada hazard w Polsce ma być w całości kontrolowany przez celników. Izby celne mają wydawać pozwolenia na jego prowadzenie, ściągać podatki, a także ścigać nieuczciwych przedsiębiorców. - Nie mamy do tego ani narzędzi, ani środków - alarmuje Związek Zawodowy Celnicy PL w liście do premiera.
Nowelizacja ustawy o Służbie Celnej z 27 sierpnia tego roku nakłada na urzędy celne obowiązek obsługi urzędniczej rynku hazardowego. Nakłada obowiązek i tyle. Nie ma w niej nic o dodatkowych prawach, narzędziach do wykonywania nowych obowiązków, a zwłaszcza dodatkowych pieniądzach, bez których zdaniem celników nie da się skutecznie nadzorować sektora hazardowego.
"Wzmocnij nas Panie Premierze"
"Pragniemy podkreślić z całą mocą, że Służba Celna nie jest w stanie zgodnie z prawem skutecznie walczyć z nadużyciami w hazardzie bez czynności operacyjno-rozpoznawczych, realnych elementów motywacyjnych i antykorupcyjnych oraz bez zapewnienia bezpieczeństwa osobistego funkcjonariuszom" - piszą celnicy. Przypominają też premierowi, że wcześniej wspominał o "wzmocnienia służb odpowiedzialnych za nadzór nad tą sferą".
Pragniemy podkreślić z całą mocą, że Służba Celna nie jest w stanie zgodnie z prawem skutecznie walczyć z nadużyciami w hazardzie bez czynności operacyjno-rozpoznawczych, realnych elementów motywacyjnych i antykorupcyjnych oraz bez zapewnienia bezpieczeństwa osobistego funkcjonariuszom celnicy o hazardzie
Dlatego też proszą o szybkie skierowanie pod obrady Sejmu projektu zmiany ustawy o Służbie Celnej, dającego Służbie Celnej prawo prowadzenia czynności operacyjno-rozpoznawczych. "Zwracamy się również z wnioskiem o powołanie Zespołu ds. wypracowania rozwiązań motywacyjnych i antykorupcyjnych w Służbie Celnej" - piszą związkowcy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu