20 marca odbędzie się przetarg na wydobycie i butelkowanie najsłynniejszej gruzińskiej wody mineralnej Borjomi. Gruzińskie ministerstwo rozwoju gospodarczego chce sprzedać prawa do Borjomi na 25 lat.
Cena wywoławcza licencji, na wydobycie 503 metrów sześciennych wody na dobę, wynosi 8 mln dolarów. Zapasy odtworzeniowe źródeł Borjomi oceniane są na 561 metrów sześciennych na dobę. Spółka, która wygra przetarg będzie musiała zapłacić uzgodnioną cenę oraz 1 mln dolarów kaucji do końca 2009 roku. Oferty można składać do 19 marca.
Narodowy skarb Gruzji
Gruziński rząd zdecydował się sprzedać prawa do Borjomi najprawdopodobniej z chęci ratowania budżetu, nadwyrężonego kryzysem i wojną z Rosją. Woda Borjomi jest jednym z symboli Gruzji i jej drugim co do wielkości produktem eksportowym. Skład chemiczny, smak i walory lecznicze Borjomi porównywane są z wodami z francuskich źródeł leczniczych w Vichy Grand-Grille i niemieckim źródłem Silizkiego.
Leczy nie tylko serce
Charakterystyczny smak, to nie jedyny walor Borjomi. Woda z gruzińskiego uzdrowiska wykorzystywana jest w balneologii, a przede wszystkim w leczeniu chorób naczyniowo - sercowych oraz w schorzeniach jelitowo - żoładkowych, a także cukrzycy i kamicy nerkowej.
Polityczna banicja w Rosji
Borjomi, podobnie jak gruzińskie wina, stała się elementem politycznych przetargów pomiędzy Rosją a Gruzją. Kreml, w ramach represji gospodarczych, w 2006 roku cofnął certyfikat na sprzedaż gruzińskich win w Rosji. Gruzja sprzedawała na rosyjskim rynku 90 procent produkowanych u siebie win. Kilka tygodni później podobne embargo Kremla, objęło również wodę Borjomi - woda cieszyła się ogromną popularnością wśród Rosjan.
Źródło: Interfax, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: EastNews