Gruzja jest gotowa do omówienia starań Rosji o członkostwo w Światowej Organizacji Handlu (WTO), lecz nalega na zawarcie umowy o kontroli celnej na powszechnie uznawanej granicy między oboma krajami - powiedział w poniedziałek premier Gruzji Nika Gilauri.
W wywiadzie dla agencji Reuters premier Nika (Nikoloz) Gilauri oświadczył, że jego kraj domaga się "przejrzystości" na swej granicy z Rosją.
Część tej granicy jest poza kontrolą Tbilisi, gdyż przebiega przez wspierane przez Moskwę separatystyczne regiony Abchazji i Osetii Południowej.
Gruzja jest członkiem WTO i teoretycznie może zablokować 17-letnie starania Rosji o wejście do WTO, gdyż ma prawo weta podobnie jak pozostałe 153 państwa organizacji.
O ewentualnej umowie o kontroli celnej mówił już wcześniej wiceminister spraw zagranicznych Gruzji Giorgi Bokeria, podkreślając, że obecnie gruzińskie punkty kontroli celnej znajdują się na terytorium kontrolowanym przez Rosję, toteż celnicy nie mogą kontrolować towarów na północnej granicy.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl