Greckie banki chcą więcej pomocy od państwa. Zwróciły się one do rządu o przyznanie 17 mld euro, które zostały państwu z pakietu wsparcia gospodarki z 2008 roku.
Pod koniec marca Moody's i Fitch obniżyły ratingi dla greckich banków uznając, że wiarygodność kredytowa kraju jest coraz niższa, a ryzyko jego niewypłacalności coraz większe.
W obliczu tych problemów, banki komercyjne zwróciły się o pomoc do państwa. - Banki poprosiły o wykorzystanie pozostałych środków planu pomocowego - poinformował w środę minister finansów Jeorjos Papakonstantinu. Z opiewającego na 28 mld pakietu, który obejmuje głównie publiczne gwarancje kredytowe, do wykorzystania jest jeszcze około 17 mld euro, głównie w postaci gwarancji kredytowych.
Pakiet pomocowy ustalił jeszcze konserwatywny rząd w 2008 roku. Wtedy greckie banki objęte zostały opiewającymi na 100 tys. euro gwarancjami depozytów. Zabezpieczenie takie otrzymał m.in. bank EFG Eurobank Ergasias - firma-matka naszego Polbanku.
MFW pomaga Grecji
W Grecji przebywają teraz eksperci Międzynarodowego Funduszu Walutowego. W ramach dwutygodniowej misji, analizują obecnie w Atenach greckie ustawy podatkowe oraz funkcjonowanie państwowych przedsiębiorstw. Mają też doradzić Grecji, jak skuteczniej ściągać podatki i jak racjonalizować wydatki państwowe. Dzięki planowanym oszczędnościom rząd zamierza zredukować tegoroczny deficyt budżetowy do 8,7 proc. produktu krajowego brutto - czyli poziomu o cztery punkty procentowe niższego niż w roku poprzednim.
W maju Ateny będą musiały zwrócić się do rynków finansowych o około 11 mld euro, w tym o 8,5 mld euro na wykup 10-letnich obligacji o rocznej stopie odsetkowej 6,0 proc., których termin wymagalności upływa 19 maja.
Źródło: PAP, TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24\Archiwum