Południowoafrykański związek zawodowy AMCU odrzucił rządową propozycję wzrostu płac dla górników pracujących w kopalniach platyny, którzy strajkują już piąty miesiąc. Strajk w kraju będącym największym dostarczycielem tego metalu na świecie pcha gospodarkę RPA w kierunku recesji.
- Wysokość miesięcznego wynagrodzenia w wysokości 12,5 tys randów (1,2 tys dolarów - red.) jest "nienegocjowalna" - oświadczył przewodniczący związku rozwiewając tym samym nadzieję na szybkie zakończenie konfliktu.
- To nie jest nowa propozycja, odrzuciliśmy taką samą już trzy miesiące temu - powiedział prezes Stowarzyszenia Górników Joseph Mathunjwa.
Kryzys na horyzoncie
Od stycznia 70 tys. górników nie pracuje w kopalniach w Prowincji Północno-Zachodniej należących do firm Lonmin, Anglo American Platinum i Impala. A RPA jest największym producentem platyny na świecie.
W 2012 roku w serii strajków i gwałtownych protestów w kopalniach w Prowincji Północno-Zachodniej zginęło 45 osób. Dochodziło m.in. do starć między strajkującymi a górnikami niebiorącymi udziału w akcji protestacyjnej oraz między członkami AMCU i Krajowego Związku Górników (NUM).
Trudne decyzje
Gospodarka RPA skurczyła się w I kwartale b.r. po raz pierwszy od 2009 roku. Drugi z rzędu kwartał z ujemnym wzrostem wskazywałby na recesję.
Bank Rezerw RPA stoi w obliczu trudnych decyzji w związku z rosnącymi cenami konsumpcyjnymi i słabym wzrostem gospodarczym. "Perspektywa inflacji uległa pogorszeniu i oczekuje się, że pozostanie ona poza naszym celem przez dłuższy czas" - poinformował bank we wtorek.
Bank, który podniósł stopy procentowe w styczniu po raz pierwszy od ponad pięciu lat, pozostawił referencyjną stopę procentową na niezmienionym poziomie 5.5 proc. obawiając się wzrostu inflacji. Ceny konsumpcyjne podskoczyły w kwietniu o 6,1 proc, przekraczając 6 proc. limit, który jest celem banku.
Autor: ToL/Klim/ / Źródło: Reuters