Japonia robi, co może, by uspokoić sytuację na rynku finansowym i przywrócić stabilność jena. W poniedziałek Bank Japonii dokonał największej operacji finansowej w swojej historii i wpompował w rynki gigantyczną sumę 7 bln jenów (85,5 mld dolarów). Tymczasem japońskie fabryki wstrzymują produkcję. Do 16 marca pracę w swoich fabrykach zawiesiła Toyota. Nie pracują też Nissan, Honda i Sony. Indeksy Nikkei i TOPIX spadły najmocniej od 2008 roku.
- Podejmujemy wszystkie możliwe działania w celu zapewnienia stabilności rynków finansowych - powiedział rzecznik banku o skierowaniu ogromnej sumy w rynki. -To najpoważniejsza z dokonanych przez nas operacji - dodał.
Notowania na tokijskiej giełdzie rozpoczęły się jednak w poniedziałek od dużych spadków. Indeks Nikkei 225 stracił 556 pkt. (5,4 proc.) spadając do poziomu 9.698,37 pkt.
Cios dla motoryzacji i ubezpieczeń
Inwestorzy zaniepokojeni skutkami trzęsienia ziemi dla gospodarki japońskiej masowo wyprzedawali akcje prawie wszystkich przedsiębiorstw, zwłaszcza branży motoryzacyjnej. Japońskie koncerny samochodowe zawiesiły produkcję we wszystkich swoich fabrykach w kraju.
Koszty kataklizmu dla towarzystw ubezpieczeniowych, w ocenie specjalistycznej firmy AIR Worldwide, wyniosą 34,6 mld dolarów co będzie poważnym ciosem dla i tak osłabionej gospodarki japońskiej, którą wyprzedziła już gospodarka Chin.
Produkcję wstrzymały czołowe japońskie firmy. Pracę zawiesiły fabryki Sony, Toyoty, Panasonica, a także Nissana i Hondy. Toyota ogłosiła w poniedziałek, że produkcja zostanie całkowicie wstrzymana do co najmniej 16 marca.
Akcje lecą w dół
Zmniejszy to liczbę wyprodukowanych samochodów o ok. 40 tys. W styczniu br. Toyota wyprodukowała w Japonii 234 045 samochodów. Toyota posiada w Japonii 12 fabryk, na które przypada 38 proc. całości produkcji koncernu. Akcje Toyoty na giełdzie tokijskiej spadły w poniedziałek o 7,7 proc. Także Honda poinformowała, że wstrzymuje produkcję do 20 marca. Koncern w styczniu wyprodukował w Japonii prawie 70 tysięcy samochodów. Łącznie na fabryki w Japonii przypada 22 proc. całości produkcji Hondy.
Sam główny indeks japońskiej giełdy Nikkei stracił na wartości około 6 procent. Akcje Sony straciły na wartości ponad 8 procent,
Kłopoty są także w sektorze energetycznym kraju. O jedną piątą zmniejszyła się produkcja energii atomowej, są przerwy w dostawach prądu. Mogą dotknąć nawet 3 milionów ludzi, w tym duże fabryki i budynki biurowe. Może to potrwać nawet do końca kwietnia.
Według ostatnich danych w następstwie trzęsienia ziemi, tsunami, które po nim nastąpiło, i wstrząsów wtórnych w Japonii zginęło i zaginęło ponad 1800 osób. AMATORSKIE NAGRANIA Z TRZĘSIENIA ZIEMI JAK BUDUJĄ JAPOŃCZYCY – TECHNOLOGIE NA WSTRZĄSY TRZĘSIENIA ZIEMI – CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: reuters, pap