Francuska spółka EDF wycofała się z rozmów z Ministerstwem Skarbu Państwa w sprawie kupca 51 proc. akcji Enei - poinformowała agencja Reutera. Wcześniej wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak stwierdził, że jest przeciwny sprzedaży polskiego przedsiębiorstwa francuskiemu państwowemu koncernowi.
JUż po wypowiedzi Pawlaka Ministerstwo Skarbu Państwa podało, że "w najbliższym czasie" poinformuje o toczącej się prywatyzacji Enei. Dziś mijał trzymiesięczny okres wyłączności, jaki resort skarbu wyznaczył na negocjacje z EDF ws. sprzedaży 51 procent akcji spółki Enea.
W ocenie wicepremiera Waldemara Pawlaka ewentualna realizacja tej transakcji będzie groźna, ponieważ oddany zostanie duży rynek energetyczny. "Wielkość terytorium, na którym działa Enea jest porównywalna do obszaru Austrii. To jakby cała Austria sprzedała energetykę innemu państwu. Ciężko to sobie wyobrazić" - powiedział Pawlak, cytowany w komunikacie przesłanym w czwartek Polskiej Agencji Prasowej.
To nie prywatyzacja
Ponadto w opinii wicepremiera trudno nazwać prywatyzacją sytuację, kiedy planuje się sprzedaż polskiej firmy - w której kapitał państwowy ma znaczący wpływ - koncernowi, w całości należącemu do obcego państwa. "Polski rząd potrafi równie dobrze zarządzać firmami energetycznymi, jak rząd francuski" - podkreślił szef resortu gospodarki.
Zdaniem Pawlaka nie należy się spieszyć ze sprzedażą polskich firm energetycznych, które są rentowne i dochodowe. "Jeśli nie ma dobrej oferty kupna Enei, to lepiej pozostawmy ją w ręku polskiego skarbu państwa" - zaznaczył.
Transakcja na finiszu?
- Ministerstwo Skarbu Państwa poinformuje w najbliższym czasie o toczącym się postępowaniu w sprawie prywatyzacji Enei - zapowiedział po południu rzecznik resortu Maciej Wewiór. Resort skarbu informował wcześniej, że zamierza zakończyć proces prywatyzacji Enei do końca marca.
Z kolei minister skarbu Aleksander Grad informował we wtorek, że resort skarbu zbliża się podjęcia finalnych decyzji w sprawie sprzedaży pakietu akcji Enei. Zgodnie z harmonogramem przyjętym przez resort skarbu, negocjacje z francuskim Electricite de France (EDF) mają zakończyć się 31 marca.
W drugiej połowie października ub.r. resort skarbu wybrał dwóch inwestorów do negocjacji równoległych ws. sprzedaży 51 proc. akcji Enei. Ministerstwo prowadziło negocjacje z Kulczyk Holding i francuskim koncernem GDF Suez. Wcześniej oferty złożyły także francuski EDF i czeski EPH.
Do 3 listopada wyłączność na negocjacje miał Kulczyk Holding, ale nie zakończyły się one porozumieniem. Potem wyłączność uzyskał EdF.
W połowie marca wiceminister skarbu Jan Bury mówił, że najważniejszym kryterium wyboru inwestora dla Enei będzie cena za sprzedawane akcje, a drugim - inwestycja dotycząca budowy bloku węglowego w Kozienicach o mocy 1000 MV. Bury zapowiadał, że jeżeli oferta EdF nie będzie satysfakcjonująca pod względem cenowym i inwestycyjnym, to resort nie wyklucza możliwości powrotu do negocjacji równoległych.
Potentat na krajowym rynku
Grupa Kapitałowa Enea produkuje i dystrybuuje energię elektryczną. W jej skład wchodzą: Enea, Enea Operator i Elektrownia Kozienice. Firma sprzedaje blisko 16 proc. energii elektrycznej wykorzystywanej w Polsce, a sieć dystrybucyjna obejmuje 20 proc. powierzchni kraju.
Swoje usługi sprzedaje 2,3 mln odbiorców, w tym ponad 2 mln klientów indywidualnych oraz około 0,3 mln klientów biznesowych.
Przychody ze sprzedaży netto Grupy Kapitałowej Enea wyniosły w 2010 r. ponad 7,8 mld zł, a zysk netto wyniósł ponad 621 mln zł.
Źródło: PAP