Francja obniżyła swoje prognozy wzrostu zarówno na 2014 jak i 2015 rok i podała, że deficyt finansów publicznych minie się w tym roku z celem budżetowym. Francuski minister finansów wzywa swoich europejskich kolegów i banki centralne Europy do zrobienia kroku w kierunku zwiększenia słabnącego wzrostu i zwalczenia groźby deflacji.
W dzienniku "Le Monde" francuski minister finansów Michel Sapin pisze, że francuska gospodarka wzrośnie w 2014 roku jedynie o 0,5 proc. To o połowę mniej niż wcześniej prognozowano.
Oznacza to, że deficyt publiczny dobije do 4 proc. PKB i przebije wcześniejszy cel budżetowy na poziomie 3,8 proc. "Prawda jest taka, że w wyniku powolnego wzrostu i niewystarczającej inflacji Francja nie spełni swojego celu deficytu publicznego w tym roku. Stanie się tak pomimo pełnej kontroli wydatków" - napisał Sapin. Dodał, że Francja nie jest jedynym krajem w strefie euro ze słabnącą gospodarką.
Gorzej też za rok
Co ważne, rząd w celu budżetowym na 2015 roku założył wzrost gospodarczy na poziomie 1,7 proc. Minister podkreśla jednak, że na tym etapie wydaje się mało prawdopodobne, aby wzrost był większy niż 1 proc. Zdaniem Sapina polityka Unii Europejskiej musi zostać dostosowana do zmieniającego się otoczenia gospodarczego.
Europa potrzebuje polityki pieniężnej "przystosowanej do wyjątkowej sytuacji słabego wzrostu i słabej inflacji w całej strefie euro" - zaznaczył Sapin. I wezwał Europejski Bank Centralny do działań mających na celu zwalczenie zagrożenia deflacją i uczynienie waluty euro bardziej konkurencyjną.
Autor: mn/km / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Rosss/commons.wikimedia.org