Włoski koncern motoryzacyjny zapowiedział, że do 2011 roku zamknie produkcję w zakładach w Termini na Sycylii. To najmniejsza fabryka Fiata we Włoszech, zatrudniająca 1.400 osób.
Spółka zapowiedziała, że działalność żadnej z pięciu innych fabryk firmy we Włoszech nie jest zagrożona. Sycylijskie zakłady Fiata nie zostaną jednak zamknięte, bo koncern zapowiedział utrzymanie w nich "działalności przemysłowej, nie związanej z motoryzacją".
Prezes Fiata uzasadniał zakończenie produkcji poszukiwaniem równowagi na wyjątkowo trudnym rynku. Firma z Turynu zatrudnia w całych Włoszech 31 tysięcy osób.
Ostatnio włoski koncern przejął strategiczny pakiet amerykańskiego bankrutującego Chryslera. Jednak to nie ostatnie słowo Fiata. Co prawda przegrał wyścig o Opla, którego kupi konsorcjum Magna na czele z rosyjskim bankiem, ale według ekspertów zamierza przejąć koncern Peugeot-Citroen oraz Saaba.
To - według analityków - najbardziej prawdopodobny "plan B" dla koncernu z Turynu. Fiat zapowiadał utworzenie drugiego co do wielkości koncernu motoryzacyjnego na świecie. Analitycy są zdania, że szef Fiata nie porzuci tak szybko swoich niebosiężnych planów.
Według analityków, prezes Fiata Sergio Marchionne jest gotów podjąć kolejne ryzyko, by zbudować motoryzacyjną potęgę - i zabiegać o przejęcie francuskiej grupy Peugeot-Citroen. Sprzedaż takiej paneuropejskiej grupy mogłaby sięgnąć nawet 7 milionów aut rocznie
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA