Sięgnij po czekoladę Wedla, popij ją wodą Żywiec, ubierz się w garnitur z Vistuli i koszulę Wólczanki, a na koniec zaopatrz się w kosmetyki Dr Irena Iris - tak odpowiedziałby przeciętny Polak, zapytany przez obcokrajowca o polskie marki, które mógłby polecić. Tak przynajmniej wynika z sondażu TNS OBOP, który opisuje "Puls Biznesu".
Wyniki sondażu TNS OBOP są tyleż zaskakujące, co przełamujące stereotyp Polaka przywiązanego do wyrobów gorzelniczych. Jak wynika z badania, prędzej polecimy cudzoziemcowi czekoladę i soki owocowe, niż wódki i zakąski.
W rankingu polskich marek najlepiej wypadł Wedel. To już kolejne po zdobyciu tytułu najlepszej polskiej marki 2007 roku wyróżnienie dla Wedla - zauważa gazeta i dodaje, że po wypracowaniu silnej pozycji na polskim rynku firma zyskuje popularność w Europie.
Wolimy wodę od wódki
Kolejne miejsca w kategorii produktów spożywczych zajęły Winiary i Pudliszki.
W rankingu napojów zwyciężył Żywiec Zdrój, który zajął też drugie miejsce w ogólnej klasyfikacji polskich marek. Chętnie sięgamy również po soki Hortexu, Tymbarku i po marchwiowego Kubusia.
Wśród alkoholi królują Browary Tyskie. Za nimi znalazł się Żywiec, Żubrówka i Wyborowa.
Garnitury, buty i płaszcze
Polak, zapytany o firmy odzieżowe, które poleca, wskaże w pierwszej kolejności na garnitury Vistula&Wólczanka. W dalszej kolejności poleci obuwie - Ryłko i Wojas - a także płaszcze od Próchnika.
Jak wynika z sondażu, najbardziej cenimy kosmetyki Dr Irena Iris, Ziaja i Soraya, choć nie kupimy ich na stacjach Orlenu - kolejnej cenionej przez Polaków marki.
Ogórki do lamusa
- To badanie mówi dużo o kondycji polskich produktów - ocenia Jacek Sadowski, prezes agencji marketingowej Demo Effective Launching. - Minął czas, kiedy znajomym i krewnym z zagranicy polecaliśmy głównie wódkę, kiełbasę i ogórki - dodaje.
Źródło: Puls Biznesu