Dwa razy większa niż przed rokiem sprzedaż cementu oznacza wyraźne ożywienie w budownictwie drogowym i mieszkaniowym - uważają eksperci. Na dobre wyniki miała też wpływ łagodna zima.
Z opublikowanych w poniedziałek danych Stowarzyszenia Producentów Cementu (SPC) wynika, że sprzedaż cementu w marcu tego roku wzrosła o 99,5 proc. wobec marca 2013 r. i wyniosła 1 mln 343,5 tys. ton.
Świetne wyniki
SPC poinformowało też, że produkcja cementu w marcu 2014 r. wzrosła rok do roku o 74,4 proc. do 1 mln 391,6 tys. ton. - Dwa razy większa sprzedaż cementu świadczy o ożywieniu publicznych i prywatnych inwestycji infrastrukturalnych, w tym drogowych i przemysłowych, a także budownictwa mieszkaniowego - powiedział w poniedziałek ekspert Konfederacji Lewiatan Jeremi Mordasewicz. Jak mówił, cement nie może być długo magazynowany, dlatego dwa razy większa sprzedaż oznacza rosnące zapotrzebowanie na ten surowiec. Marcin Peterlik z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową (IBnGR) powiedział, że dobrym wynikom w marcu pomogły warunki pogodowe. Przypomniał, że w tym roku mieliśmy łagodną zimę, podczas gdy w ubiegłym roku dość surowa zima nie sprzyjała ruchowi na placach budowy. - Przez ostatnie półtora roku budownictwo było pogrążone w dosyć poważnym kryzysie. Produkcja budowlano-montażowa z miesiąca na miesiąc spadała. W lutym po raz pierwszy od dwudziestu miesięcy odnotowano wzrost tej produkcji w ujęciu miesięcznym - wyjaśnił Peterlik.
Stała poprawa?
W jego ocenie, negatywne tendencje w budownictwie powoli się odwracają. Zastrzegł jednak, że prawdziwy obraz w sektorze budowlanym i cementowym będą odzwierciedlać wyniki za kwiecień i maj, kiedy sytuacja w tych branżach w mniejszym stopniu zależy od warunków pogodowych. - Z pewnością spadek sprzedaży cementu, z którym w ostatnich latach mieliśmy do czynienia, został powstrzymany - dodał ekspert IBnGR.
Z końcem 2013 wygasa ustawa o zwrocie części podatku Vat za materiały budowlane. Aby otrzymać taki zwrot, materiały budowlane trzeba kupić do końca roku.
Autor: msz/klim/ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24