Międzynarodowe Zrzeszenie Transportu Lotniczego IATA tnie swoje prognozy dotyczące zysków branży. Powód? Drożejące paliwa.
Według najnowszych przewidywań zyski netto wszystkich firm członkowskich w tym roku mają wynieść 8,6 miliardów dolarów, czyli niemal o połowę mniej, niż osiągnięte w zeszłym roku (16 miliardów dolarów). Poprzednie prognozy IATA mówiły o sumie 9,1 mld dol.
Według organizacji, największym zagrożeniem dla zysków branży są rosnące wciąż ceny ropy naftowej. Cena ropy jest najwyższa od 2,5 roku: w środę przekroczyła poziom 115 dolarów za baryłkę. Za powód tych wzrostów uznaje się ostatnią falę niepokojów społecznych na Bliskim Wschodzie.
Analitycy ostrzegają, że jeśli protesty rozprzestrzenią się na kolejne kraje produkujące ropę, to cena surowca może skoczyć jeszcze wyżej.
IATA ocenia, że nawet jeśli w tym roku zgodnie z oczekiwaniami liczba pasażerów wzrośnie o 5,6 proc., a wielkość przewozów ładunków zwiększy się o więcej niż 6 proc., to i tak wysokie ceny zjedzą zyski.
Paliwo stanowi niemal 40 proc. kosztów operacyjnych linii lotniczych. Branża starała się przenosić te rachunki na klientów. Jednak od początku 2009 r. ceny paliw lotniczych niemal podwoiły się, ale średnie ceny biletów w tym czasie wzrosły o 20 procent - szacuje IATA.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu