Właściciele automatów hazardowych szukają ratunku w Brukseli. W piśmie do Komisji Europejskiej donoszą, że nowa ustawa łamie unijne prawo. Na dodatek skarżą się, że choć obowiązują stare przepisy, to urzędy nie wydają im pozwoleń na ustawianie nowych "jednorękich bandytów".
Izba Gospodarcza Operatorów i Producentów Urządzeń Rozrywkowych w piśmie do Komisji dowodzi, że regulacje, które w ubiegłym tygodniu opuściły parlament, stoją w sprzeczności z unijnymi zasadami m.in. swobody świadczenia usług i swobody przedsiębiorczości.
Sposób przyjęcia (...) projektu ustawy narusza zasady demokracji oraz państwa prawnego, na których opiera się UE, i do których przestrzegania zobowiązane są państwa członkowskie Unii. Izba Gospodarcza Operatorów i Producentów Urządzeń Rozrywkowych
Według Izby, regulacje wprowadzające np. zakaz reklamy i promocji gier, są nieproporcjonalne do zamierzonego przez prawodawców celu.
Ponadto skarża się oni na tryb prac nad nową ustawą. "Sposób przyjęcia (...) projektu ustawy narusza zasady demokracji oraz państwa prawnego, na których opiera się UE, i do których przestrzegania zobowiązane są państwa członkowskie Unii" - napisano w piśmie adresowanym do przewodniczącego KE Jose Manuela Barosso. Izba wytyka, że miała tylko 36 godzin na przygotowanie uwag do projektu.
Ponadto poinformowano KE, że niektóre przepisy ustawy powinny zostać notyfikowane (czyli uzgodnione z Brukselą), ale Polska tego nie zrobiła. Właściciele automatów o niskich wygranych zwrócili też uwagę, że organy administracji państwowej już przestały wydawać nowe zezwolenia na prowadzenie automatów, co jest niezgodne z ciągle obowiązującą ustawą o grach i zakładach wzajemnych.
Ustawa "poza prawem"?
Według Izby Gospodarczej Operatorów i Producentów Urządzeń Rozrywkowych, w trakcie prac nad ustawą zabrakło "realnych" konsultacji społecznych, złamano też gwarancje dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej. Poza tym naruszono zasady niezmieniania reguł w trakcie realizacji zezwoleń, zasad ochrony praw nabytych i interesów w toku - podała rzeczniczka Izby Katarzyna Stamatel.
Według niej, Sejm, poprzez ekspresowy tryb prac nad ustawą, naruszył reguły legalizmu. "Zgodnie z Regulaminem Sejmu prace nad tą ustawą, wprowadzającą zmiany w kodeksie karnym, karno-skarbowym i karno-wykonawczym, powinny trwać znacznie dłużej niż 4 dni" - napisała rzeczniczka w komunikacie.
IGOiPUR: ustawa odbierze pracę 100 tys. ludzi
Zdaniem Izby, "efekciarskie hasła walki z hazardem odwróciły uwagę od losu ponad 100 tysięcy ciężko pracujących, drobnych przedsiębiorców i ich pracowników, którym nowa ustawa odbiera miejsca pracy".
Stamatel ostrzegła, że ustawa jest zbyt restrykcyjna; przyczyni się do rozwoju szarej strefy i niekontrolowanego wzmocnienia świata przestępczego. "Uchwalone prawo wspiera również kasyna - czyli najbardziej uzależniającą formę ciężkiego hazardu i jednocześnie prowadzi do zmniejszenia wpływów do budżetu o ponad 1,5 mld złotych" - napisała rzeczniczka Izby.
Komisja finansów: ustawa zgodna z prawem
Tymczasem wiceszefowa sejmowej komisji finansów publicznych Krystyna Skowrońska (PO) zapewnia, że o niezgodności nowych regulacji z prawem unijnym nie może być mowy. - Dysponowaliśmy opinią Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Nie miał on uwag wobec regulacji, nad którymi pracowaliśmy - stwierdziła posłanka Skowrońska. Jej zdaniem, uzasadnienia nie znajduje także argument Izby, że projektem powinna się zająć komisja kodyfikacyjna.
Posłanka wyjaśniła, że sprawy dotyczące procedowania nad ustawą wyjaśniano wielokrotnie, zarówno podczas posiedzeń komisji, jak i na sali sejmowej. - Biuro Analiz Sejmowych wyrażało wątpliwości, ale argumentów nie podzieliło Rządowe Centrum Legislacji - powiedziała poseł. Dodała, że tylko Trybunał Konstytucyjny jest w stanie rozstrzygnąć spór prawników.
Ustawa w ekspresowym tempie
W ubiegły piątek Senat uchwalił bez poprawek ustawą o grach hazardowych. Prace nad nią trwały błyskawicznie. Pierwsze czytanie odbyło się w Sejmie w ubiegły wtorek.
Ustawa przewiduje m.in. zakaz urządzania wideoloterii i gier na automatach do hazardu poza kasynami, ograniczenia w reklamie gier i wzrost podatków od hazardu. Nie będą wydawane nowe zezwolenia na prowadzenie salonów gier z automatami i punktów z automatami o niskich wygranych. Instytucje te będą mogły działać do wygaśnięcia obowiązujących już pozwoleń.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24