Polska telekomunikacja znów najgorsza w całej Unii Europejskiej: zmiana operatora komórkowego z zachowaniem dotychczasowgo numeru zajmuje u nas aż 38 dni, zaś w przypadku telefonu stacjonarnego - 23 dni. Dla porównania: w Hongkongu zajmuje to dwie godziny.
Dane stwierdzające, iż najdłużej w całej Unii Europejskiej na zmianę operatora z zachowaniem dotychczasowego numeru czeka się w Polsce zawiera opublikowane w poniedziałek zestawienie Komisji Europejskiej.
Unijnymi rekordzistami w tej dziedzinie są Malta, Irlandia i Belgia - cała operacja trwa tam jeden dzień albo dwa. W Hongkongu (nie należy do UE) przeniesienie numeru do innego operatora zajmuje dwie godziny. Pokazuje to, że z technicznego punktu widzenia szybkie przeniesienie numeru jest wykonalne.
Skutecznie nas zniechęcili
Według danych KE, tylko 0,59 i 0,77 proc. Polaków zdecydowało się zmienić operatora (odpowiednio komórkowego i stacjonarnego). Tymczasem w niektórych krajach ten odsetek przekracza 20 i 30 proc.
Średnio w UE na zmianę operatora komórkowego czeka się 8,5 dnia; stacjonarnego - 7,5 dnia.
Bruksela zmieni przepisy...
Dlatego KE zaproponowała obowiązkowy jednodniowy termin w dyskutowanej obecnie nowelizacji unijnego prawa telekomunikacyjnego. - Mamy problem: w niektórych krajach przeniesienie numeru do innego operatora trwa bardzo długo. Człowiek ma szczęście, jeśli jest Irlandczykiem albo Maltańczykiem (...). Jednak obawiam się, że polscy czy włoscy konsumenci nie mają już tyle szczęścia - oświadczyła unijna komisarz ds. telekomunikacji Viviane Reding.
Fakt, że w Polsce operacja trwa nawet 38 dni, zaś we Włoszech - 15 dni, Reding uznała za "nie do zaakceptowania". - Zakłóca to konkurencję między operatorami na pozbawionym granic jednolitym rynku i jest z niekorzyścią dla obywateli (...) - dodała.
...jeśli kraje członkowskie się zgodzą
We wtorek wieczorem Komisja Europejska, Parlament Europejski i rządy "27" reprezentowane przez czeskie przewodnictwo będą próbowały porozumieć się co do ostatnich budzących kontrowersje zapisów tzw. pakietu telekomunikacyjnego. Nie wiadomo jednak, czy propozycja 1-dniowego terminu zmiany operatora zostanie utrzymana.
Eurodeputowani są za, ale część krajów w obronie swoich operatorów protestuje przeciw narzucaniu wiążących przepisów, proponując tylko "zalecenie" w tej kwestii. Jeśli jednodniowy termin przejdzie, to ma szansę - uważa KE - zacząć obowiązywać już od początku przyszłego roku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu