Przerwy w dostawach gazu z Rosji do Unii Europejskiej będą się powtarzać - wynika z informacji czeskiego wywiadu. Nie wiadomo jednak, jak często będzie się to zdarzać.
Gaz już płynie, ale "sytuacja w Rosji i na Ukrainie jest niejasna" - ostrzegł przewodniczący komisji ds. bezpieczeństwa Izby Poselskiej (niższej izby parlamentu Czech) Frantiszek Bublan. - Nie wiemy, czego po tym sporze (gazowym) możemy spodziewać się w przyszłości - dodał Bublan, który uczestniczył w przesłuchaniu pracowników czeskich służb wywiadowczych i kontrwywiadowczych.
Chcą nowej polityki energetycznej
Komisja zaapelowała do gabinetu Mirka Topolanka, aby najpóźniej w czasie marcowej sesji parlamentarnej rząd przedstawił założenia nowej polityki energetycznej dla Republiki Czeskiej.
Rosyjski gaz do państw Unii Europejskiej nie płynął przez Ukrainę przez dwa tygodnie. Rosja odkręciła kurki we wtorek, wkrótce potem ukraińscy operatorzy potwierdzili, że dostali surowiec. O godzinie 12.00 o otrzymaniu paliwa informowała Słowacja, później zaś Węgry.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA