WIG20, na przekór większości europejskich indeksów, rozpoczął pod kreską kolejny tydzień i stracił na zamknięciu 0,4 proc. Jutro światowy rynek będzie żył wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych.
Niezłe nastroje panowały dziś na wiodących giełdach europejskich.
Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu wzrósł o 1,51 proc. Nieco niższy wzrost zanotował francuski indeks CAC 40, który znalazł się 1,17 proc. nad kreską.
Akcje spółek na niemieckim indeksie DAX wzrosły łącznie o 0,78 proc., a węgierski BUX zwyżkował na zamknięciu notowań o 5,11 proc.
W Azji kupują, a nie sprzedają
Inwestorzy w Azji - zgodnie z tendencją z zeszłego tygodnia - kupowali w poniedziałek akcje.
Powody? Korea Południowa zdecydowała o zasileniu gospodarki kwotą 10,8 mld dolarów, a Indie obniżyły stopy procentowe, żeby złagodzić wpływ globalnego kryzysu kredytowego na gospodarkę.
- Apetyt na ryzyko wyostrzył się i dalej rośnie bo nastąpiła poprawa na rynku kredytowym, a wycena aktywów jest bardzo atrakcyjna - powiedział Bloombergowi Nader Naeimi, strateg inwestycyjny z AMP Capital Investors w Sydney, zarządzający około 108 miliardami dolarów.
W wyniku zakupów w Azji australijski indeks ASX 100 wzrósł w poniedziałek o 4,98 proc., a Hang Seng w Hongkongu zyskał 2,69 proc.
Źródło: TVN CNBC Biznes