Poprawki posła Franciszka Stefaniuka, które przyspieszają cięcie składek do OFE, nie wykluczają dalszych prac nad projektem rządowym, uważa minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak. - Wręcz odwrotnie. Ten wniosek jest zgodny z projektem rządu - powiedziała minister. Szef Rady Gospodarczej przy premierze Jan Krzysztof Bielecki uważa jednak, że należy dotrzymać obietnicy konsultacji społecznych. - Na skróty - może jest to nęcące - nie powinno się chodzić - mówił w TVN24.
Nad rozwiązaniami dotyczącymi obniżenia składki do OFE pracuje rząd. Chce w ten sposób zmniejszyć deficyt budżetowy, w obliczu groźby przekroczenia przez Polskę progu ostrożnościowego 55 proc. PKB.
Nie czekając na finał prac nad rozwiązaniami rządowymi, Stefaniuk zgłosił poprawkę do ustaw dot. zabezpieczenia społecznego, obniżającą składkę przekazywaną OFE z 7,3 do 2,3 proc. podczas drugiego czytania nowelizacji czterech ustaw związanych z zabezpieczeniem społecznym, jednak niedotyczących zasad przekazywania składek do OFE. Poseł nie jest członkiem sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny, która zajmuje się tymi rozwiązaniami; występował jednak w imieniu swojego klubu.
- Chodzi o to, żeby minister finansów mógł jak najszybciej odblokować środki na Fundusz Pracy. W tej chwili są one zablokowane, bo minister obawia się przekroczenia drugiego progu ostrożnościowego i stąd ten pośpiech - powiedział w czwartek PAP Stefaniuk. Jak zaznaczył, jego propozycja "nie burzy tego, nad czym rząd pracuje, tylko przyspiesza jeden manewr i daje możliwość normalnego funkcjonowania budżetu państwa w roku bieżącym".
Funduszem Pracy, którego zadaniem jest pomoc w aktywizacji bezrobotnych, zarządza Fedak. Stefaniuk zapewnia, że nie złożył poprawki na jej prośbę.
Przyznał jednak, że posłowie Stronnictwa byli pytani, dlaczego środki na aktywizację bezrobotnych nie są uruchamiane. - My nie jesteśmy w stanie na to odpowiedzieć, a okazuje się, że minister finansów nie może tego uruchomić z obawy przed przekroczeniem progu ostrożnościowego - oświadczył.
Stefaniuk zwrócił uwagę, że pieniądze te powinny być wykorzystywane zwłaszcza teraz, w przeddzień otwarcia przez Niemcy swojego rynku pracy dla Polaków. Wyjaśniał, że państwu powinno zależeć, żeby jak najwięcej miejsc pracy pozostało w Polsce, bo każdy pracownik jest również "twórcą budżetu".
W obawie przed Balcerowiczem
Przyznał, że na decyzję o przyspieszeniu wprowadzania zmian w OFE wpłynęły też wystąpienia byłego szefa NBP Leszka Balcerowicza, który ostro krytykuje zapowiadane przez rząd rozwiązania.
Ludowcy obawiają się, że w obliczu takiej krytyki rządowi będzie coraz trudniej przeforsować zmiany w OFE i konieczne będą cięcia socjalne.
Balcerowicz wskazywał, że zamiast zmieniać system OFE należałby wstrzymać planowane wydłużenie urlopów macierzyńskich, ograniczyć becikowe, a także inne ulgi socjalne. Przekonywał też, że należałby poprawiać sytuację budżetową przez przyspieszenie prywatyzacji.
Stefaniuk zaznaczył, że przekazywanie ponad 7-procentowej składki do OFE w 2011 roku obciąży budżet kwotą 24 mld zł. - To jest liczone jako wzrost długu publicznego. Ciągłe zadłużanie się prowadzi donikąd i dlatego trzeba to zweryfikować - podkreślił.
Poprawki PSL
Nowelizacja, do której poprawkę złożył poseł PSL obejmuje cztery ustawy: o systemie ubezpieczeń społecznych, o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz o emeryturach pomostowych.
Szef sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny Sławomir Piechota (PO) uważa, że ponieważ poprawka Stefaniuka wykracza poza pierwotny projekt ustawy, nie może być przyjęta. Poseł PO wystąpił nawet do Biura Analiz Sejmowych o opinię w tej sprawie.
- Nie wiem, dlaczego ta sprawa znajduje przeciwników. Niech się niektórzy otworzą i powiedzą, że są za tym, żeby zasilać konta OFE - powiedział Stefaniuk.
Minister: poprawka nie pomija konsultacji
Fedak zgodziła się, że mimo tego, iż poprawka konsumuje tylko część projektu przygotowanego przez ministra Michała Boniego, to umożliwia wejście w życie tej zmiany od 1 kwietnia 2011 r., tak jak planuje rząd.
Minister nie zgodziła się, że przyjęcie poprawki Stefaniuka oznaczałoby wprowadzenie rozwiązania z pominięciem konsultacji społecznych. - Już od dwóch lat konsultuję projekt ustawy, która obniża składki przekazywane do OFE z 7,3 proc. na 3 proc., czyli prawie tyle ile zapisano w projekcie rządowym - wyjaśniła w rozmowie z PAP.
Fedak uważa, że przyspieszenie wejścia w życie zmian umożliwiłoby szybsze uruchomienie środków na aktywizację bezrobotnych. Poinformowała, że Fundusz Pracy dysponuje środkami na ten cel, ale plan finansowy funduszu, ze względu na groźbę przekroczenia 55 proc. progu ostrożnościowego, jest w tym roku "ściśnięty".
Minister powiedziała, że po wejściu zmian dotyczących OFE groźba ta oddaliłaby się, w związku z czym można by wystąpić do resortu finansów o odblokowanie, po pozytywnej opinii sejmowej komisji finansów, pieniędzy z Funduszu Pracy.
Bielecki: szanujemy procedury
Szef Rady Gospodarczej przy premierze Jan Krzysztof Bielecki powiedział w czwartek w TVN24, że skoro rząd się zdecydował na dłuższą drogę, na konsultacje społeczne, to należy "z godnością i stanowczością przejść przez ten okres, trzymając się swoich podstawowych założeń"
Pomysł Stefaniuka określił jako drogę na skróty. - Chociażby dlatego, że szanujemy procedury, to na skróty - może jest to nęcące - nie powinno się chodzić - dodał.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24