Z Chin nadeszły nie najlepsze dane gospodarcze. Indeks PMI, obrazujący aktywność w przemyśle, spadł w grudniu 2013 roku do 50,5 pkt., wobec 50,8 pkt. na koniec listopada. Coraz wolniej rosną zagraniczne zamówienia na chińskie towary.
Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym, jest najniższy od 4 miesięcy.
Rosnące koszty kredytów
Stopniowe ożywienie w Europie, USA i Japonii - najważniejszych rynkach eksportowych - powinno być dobrą wiadomością dla fabryk w Chinach. Jednak wzrost wartości juana i rosnące płace niwelują ten trend.
Zdaniem "Wall Street Journal" chiński popyt wewnętrzny jest niepewny. Co prawda rynek konsumencki będzie się nadal rozwijał, ale niektóre jego sektory, jak na przykład przemysł ciężki, ciągle znajdują pod presją wywieraną przez rządu. Władze Chin oczekują wzrostu efektywności i ograniczenia zanieczyszczania. To powoduje wzrost kosztów prowadzenia biznesu. Dochodzą do tego rosnące koszty kredytów. "Chiński sektor przemysłu popadł w kłopoty" - pisze gazeta.
Hamowanie większe niż oczekiwano
- Patrząc w przyszłość rosnące koszty finansowania pozostaną głównym zagrożeniem dla chińskiej gospodarki w perspektywie średniookresowej - przyznaje Fan Zhang z baku inwestycyjnego UOB KayHian. - Dlatego nadal pozostajemy ostrożni w ocenie tempa ożywienia gospodarczego w Chinach - dodał. Z kolei Jian Chang oraz Jerry Peng z banku Barclays zawracają uwagę, że PMI dla dużych, średnich i małych przedsiębiorstw spadł w grudniu, co sugeruje "wyhamowanie wzrostu gospodarczego na o wiele większą skalę niż się spodziewano".
Autor: rf/klim/ / Źródło: Wall Street Journal, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters/ENEX