Hugo Chavez wziął na celownik kolejny przejaw amerykańskiego imperializmu - Coca-Colę. Urzędową decyzją w całej Wenezueli zakazano sprzedaży dietetycznej Coca-Coli Zero. Oficjalny powód? Zagraża ona zdrowiu.
- Ten produkt powinien być wycofany ze sklepów, by chronić zdrowie Wenezuelczyków - argumentował decyzję minister zdrowia Jesus Mantilla. W jaki konkretnie sposób zagraża? Tego już Mantilla nie powiedział. Natychmiast po wydaniu decyzji koncern Coca-Cola zapewnił, że jego produkty nie są niebezpieczne dla zdrowia.
Zamknął też fabrykę makaronów
Międzynarodowi komentatorzy nie mają wątpliwości, że zakaz sprzedaży Coli Zero to jedyni kolejny prztyczek w nos USA. Chavez, który wielokrotnie otwarcie krytykował Amerykanów za politykę "imperialistyczną", w tym roku znacjonalizował już fabrykę makaronu należącą do amerykańskiego koncernu Cargill.
To także nie pierwszy raz kiedy dostaje się Coca-Coli. W 2005 r. wenezuelskie władze zamknęły na 48 godzin rozlewnię Coca-Coli za domniemane nieprawidłowości podatkowe. Podsumowując: Chavez dwa - Coca-Cola Zero.
Źródło: BBC News