Ustawa o radiofonii i telewizji nie powinna regulować zamieszczania filmów w internecie, projekt jej nowelizacji jest sprzeczny z prawem unijnym, a część przepisów - niewykonalna - taką miażdżącą ocenę ustawy medialnej przedstawił posłom... ekspert z biura analiz sejmowych jeszcze w trakcie prac nad ustawą. Jutro ostatnia szansa na zmianę kontrowersyjnych przepisów.
Senatorowie jednak przełożyli na czwartek głosowanie nad przyjętym przez Sejm 4 marca projektem nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Przeciwko jej rozwiązaniom protestują przedstawiciele telewizji i organizacji społecznych, a zorganizowani na facebooku interanuci (grupa „Niech Rząd się odczepi od Internetu!” liczy już ponad 10 tysięcy członków) zapowiadają wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, gdyby ustawa przeszła.
Premier Donald Tusk we wtorek poinformował, że „polecił bardzo precyzyjne sprawdzić, co w tej ustawie jest jednoznaczną implementacją prawa europejskiego, a co jest radosną twórczością urzędników lub parlamentarzystów". Jeśli więcej będzie tej ostatniej, premier ma zaproponować senatorom, by kontrowersyjne przepisy uchylili.
Tymczasem poważne zastrzeżenia do projektu zgłaszali nie tylko przedsiębiorcy czy organizacje społeczne, ale i poproszeni o opinię przez parlamentarzystów eksperci Biura Analiz Sejmowych jeszcze na etapie prac w Sejmie.
„Tworzy mylne wrażenie, że usługi VOD są rodzajem telewizji”
Opinia Adama Karczmarka z 16 lutego 2011 jest dla nowelizacji ustawy miażdżąca. Głównym grzechem projektu, zdaniem Karczmarka, jest samo włączenie regulacji dotyczących audiowizualnych usług medialnych na żądanie do ustawy o radiofonii i telewizji, co „tworzy mylne wrażenie, że usługi VOD są rodzajem telewizji”. Ekspert przypomina, że to rozwiązanie jest sprzeczne z unijną dyrektywą 2010/13/UE, do której polskie prawo ma być dostosowywane oraz że było ono na etapie konsultacji społecznych podważane m.in. przez Urząd Komunikacji Elektronicznej.
Karczmarek postuluje dopracowanie przepisów określających zasady zamieszczania wideo w internecie. - Proponowana w projekcie definicja usługi na żądanie jest bardzo szeroka i wbrew intencji prawodawcy unijnego prowadzić by mogła do objęcia zakresem stosowania przepisów ustawy także materiałów amatorskich - zauważa.
Niewykonalne i ograniczające przedsiębiorczość
Ponadto Karczmarek zwraca uwagę, że zapisana w ustawie zakaz publicznego udostępniania przekazów zagrażających „fizycznemu, psychicznemu lub moralnemu rozwojowi małoletnich” jest w internecie niewykonalne, podobnie jak nakaz stosowania ułatwień dla niepełnosprawnych. Natomiast nakaz promowania audycji europejskich, jego zdaniem, ogranicza wolność gospodarczą.
Proponowana w projekcie definicja usługi na żądanie jest bardzo szeroka i wbrew intencji prawodawcy unijnego prowadzić by mogła do objęcia zakresem stosowania przepisów ustawy także materiałów amatorskich Adam Karczmarek
Zastrzeżenia, choć łagodniejsze, zgłosił też prof. Andrzej Szmyt. „Wydaje się bowiem, że nie można w pełni stawiać znaku równości między telewizją a usługami na żądanie. Można przyjąć, że w swej istocie usługi na żądanie zbliżone są do usług świadczonych przez kina, albo też wypożyczalnie płyt DVD, gdzie odbiorca decyduje o tym, jakie treści są do niego adresowane” – napisał.
"Komisja wykonała naprawdę bardzo dobrą pracę"
Przedstawiając 2 marca 2011 r. sprawozdanie z prac Komisji Kultury i Środków Przekazu z prac nad ustawą posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska mówiła: - Materia projektu ustawy jest trudna, powiem nawet, że bardzo trudna. Zważywszy na to, że odnosi się do zjawisk dopiero pojawiających się w naszej rzeczywistości gospodarczej (…), stąd w trakcie prac komisji były brane pod uwagę liczne opinie i sugestie wszystkich środowisk związanych w takim czy innym stopniu z działalnością radiowo-telewizyjną.
A posłanka PO Urszula Augustyniak dodawała: - W celu jak najlepszego wypracowania dobrych rozwiązań uczestniczyli w tej debacie liczni przedstawiciele ekspertów, a także prawnicy i legislatorzy, którzy naprawdę bardzo często łamali sobie głowę nad poszczególnymi zapisami, bo dotyczą one naprawdę trudnej materii. (…) Sądzę, że komisja, pracując nad implementacją tego prawa na grunt polski, wykonała naprawdę bardzo dobrą pracę.
kaw//mat
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: SXC