7 tys. pracowników BZ WBK zostało poinformowanych, że bank może zostać wystawiony na sprzedaż przez AIB - napisał dziennik "Irish Independent". - Nie sprzedaje się rodowych sreber, chyba że jest się pod ścianą, ale AIB nie jest - ucina spekulacje w rozmowie z TVN CNBC Biznes Piotr Gajdziński, rzecznik BZ WBK.
"Irish Independent" napisał w środę, że Bank Zachodni przekazał pracownikom pismo o ewentualnej sprzedaż BZ WBK kilka godzin po tym, jak AIB podał, że rozważa sprzedaż niektórych aktywów, aby wesprzeć swój kapitał o 1,5 mld euro. Przedstawiciele BZ WBK twierdzą jednak, że w liście nie było zapowiedzi sprzedaży.
Kogo trzeba uspokić?
Rzecznik Banku Zachodniego Piotr Gajdziński powiedział w TVN CNBC Biznes, że list, na który powołuje się gazeta, był jedynie instrukcją prezesa dla pracowników, by uspokajali klientów, pytających o ewentualną sprzedaż banku. - Nie sprzedaje się rodowych sreber, chyba że jest się pod ścianą, ale AIB nie jest pod ścianą. Jest za to największym bankiem w Irlandii, musi podnieść kapitał i ma kilka możliwości, żeby zdobyć te 1,5 mld euro - tłumaczył rzecznik.
W sprzedaż nie wierzy też rynek. - Większość analityków w Dublinie nie wierzy, że sprzedaż BZ WBK jest realistycznym rozwiązaniem, na pewno nie jest najlepszym rozwianiem dla AIB. Biorąc pod uwagę obecną wycenę, wpływ sprzedaży polskiego banku na wyniki AIB byłby bardzo niewielki i nie pozwoliłby na osiągnięcie celu, jakim jest zgromadzenie półtora miliarda euro - powiedział John Murray Brown z "Financial Times".
AIB jest właścicielem 70 proc. Banku Zachodniego WBK SA, który zatrudnia w Polsce 10 tys. osób.
Źródło: PAP, TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES