- Budowa terminalu LNG w Świnoujściu nie jest zagrożona. Wykonawca kontynuuje prowadzone prace i nic nam nie wiadomo by miał zamiar odstąpić od kontraktu - informuje Polskie LNG. W ten sposób spółka odpowiedzialna za budowę i eksploatację gazoportu odniosła się do doniesień Polskiego Radia, według których włoski wykonawca zażądał kolejnego aneksu do umowy, a w razie ich niespełnienia grozi zerwaniem kontraktu.
Jak poinformowało Polskie Radio, włoski wykonawca gazoportu LNG w Świnoujściu - firma Saipem - zażądał kolejnego aneksu do umowy i większych pieniędzy za realizację inwestycji. W przypadku niespełnienia tych warunków, firma grozi zerwaniem kontraktu.
"Nic nie wiadomo", czyli spółka uspokaja
W reakcji na te doniesienia biuro prasowe spółki Polskie LNG opublikowało komunikat. "Budowa terminalu LNG w Świnoujściu nie jest zagrożona. Wykonawca kontynuuje prowadzone prace i nic nam nie wiadomo, by miał zamiar odstąpić od kontraktu" - czytamy. "Inwestycja zostanie ukończona, zgodnie z ostatnimi informacjami w tym zakresie, na przełomie roku i będzie gotowa do odbioru komercyjnych dostaw gazu w połowie 2015 roku" - zapewniono. Jak dodano, firma pozostaje w bieżącym kontakcie z włoskim wykonawcą. "Wzajemne roszczenia, typowe dla tego typu procesów inwestycyjnych, czy to wobec wymogów kontraktowych, obowiązującego porządku prawnego, czy też samej organizacji prac na terenie budowy, są rozwiązywane w relacji inwestor – wykonawca" - dodano. Nie odniesiono się jednak do kwestii żądań. "Jeżeli dojdzie do modyfikacji postanowień kontraktowych, taka informacja na pewno zostanie podana do publicznej wiadomości" - stwierdzono.
Resort skarbu nie komentuje
Minister skarbu Włodzimierz Karpiński także nie chciał komentować informacji Polskiego Radia na temat żądań postawionych przez włoskie Saipem. - To jest relacja między spółkami, także ja w tej chwili wiem, że trwają prace, analizy - powiedział w rozmowie z dziennikarzami PR.
Jak przypomina Polskie Radio, w 2013 roku Polska w ramach podpisanego aneksu do umowy zgodziła się już dopłacić do inwestycji i przesunąć termin jej ukończenia z czerwca na koniec 2014 r.
Zgodnie z raportem przedstawianym przez Saipem, stan zaawansowania inwestycji w Świnoujściu przekroczył już 90 proc.
Kiedy finisz?
W połowie lipca minister skarbu Włodzimierz Karpiński zapewniał, że terminal w Świnoujściu będzie w stanie odbierać gaz skroplony zgodnie z kontraktem, czyli na początku 2015 r.
Nie brak jednak osób, które wątpią w ten termin. W jednej z opublikowanych przez tygodnik "Wprost" podsłuchanych rozmów b. wiceminister finansów, a obecnie zawieszony w obowiązkach wiceprezes PGNiG Andrzej Parafianowicz mówi b. ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi, że w kwestii oddania do użytku terminalu LNG "mówią o jesieni 2015, a na mieście mówią coś o 2017". W opublikowanym zapisie Parafianowicz mówi też, że umowy na budowę terminalu są skonstruowane w sposób niekorzystny, co pozwala włoskiej firmie stojącej na czele konsorcjum budującego terminal bezkarnie się opóźniać.
Terminal ma umożliwić sprowadzanie do Polski do 5 mld m sześc. gazu skroplonego rocznie, z możliwością powiększenia tej zdolności do 7,5 mld m sześc. rocznie. Jego powstanie traktowane jest jako jeden z najważniejszych elementów polskiego bezpieczeństwa energetycznego.
Autor: mn//bgr/km/kwoj / Źródło: Polskie Radio, PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: polskielng.pl