Boeing szuka chętnych na kupno 11 samolotów wczesnego modelu 787 Dreamliner, wycenianych na 1,1 mld dol. Z zamówienia zrezygnowały dwie linie lotnicze.
Samoloty nie są jeszcze ukończone. Stoją w pobliżu zakładu produkcyjnego Boeinga w Seattle. Są cięższe od obecnych wersji dreamlinerów, bo zawierają więcej elementów aluminiowych, a nie, jak nowsze wersje, lżejszych z włókna węglowego. Mają także mniejszy zasięg, a podczas eksploatacji samolotów tego typu dochodziło do szeregu usterek. Dlatego przez znawców branży są nazywane "koszmarnymi nastolatkami".
11 bezpańskich modeli
Na przełomie 2013 i 2014 z tych samolotów zrezygnowało rosyjskie Transaero Airlines (cztery modele) i tani przewoźnik Lion Mentari Airlines z Indonezji (pięć). Zdanie zmienił także RwandAir, który jednak nie podpisywał żadnej umowy na kupno dwóch maszyn poza listem intencyjnym w 2012 roku.
Boeing nie traci jednak nadziei i wierzy, że po modernizacji uda mu się znaleźć chętnych na maszyny. "Staramy się sprzedać te samoloty i mamy możliwości" - stwierdził Doug Alder, rzecznik Boeinga. Nieoficjalne doniesienia mówią, że nabywcami mogą być dwaj narodowi przewoźnicy Garuda Indonesia i Malaysia Airline, a także przewoźnicy z Ameryki Łacińskiej i Bliskiego Wschodu.
Kupujący prawdopodobnie zapłacić mniej niż połowę ceny najnowszego modelu 787, który kosztuje 211,8 mln dol. Douglas Kelly, konsultant lotniczy z Avitas, ocenia koszt jednej maszyny na 115 mln dol.
Polski przewoźnik PLL LOT dysponuje obecnie pięcioma najnowszymi modelami dreamlinerów 787-8.
Autor: rf/klim/ / Źródło: Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA) | Sergey Kustov