Większości Polaków nie stać na tygodniowe wakacje, a co piątemu nie wystarcza na ogrzanie domu czy mięsny obiad co drugi dzień. Polska znalazła się na 11. miejscu wśród europejskich krajów pod względem panującej w nich biedy - wynika z najnowszych danych Eurostatu. Nie należy zapominać, że Polska należy do najbiedniejszych krajów UE.
Jak wylicza Biuro Statystyczne Unii Europejskiej, aż 63 proc. Polaków nie stać na coroczny, tygodniowy urlop poza miejscem zamieszkania. Co piąty Polak nie może sobie pozwolić na wystarczające ogrzanie mieszkania.
"Materialny niedostatek" Polaków
21 proc. polskiego społeczeństwa nie stać na to, by raz na dwa dni jeść mięso, rybę lub wegetariański zamiennik. Natomiast 17 proc. nie stać na jakikolwiek samochód.
Podsumowując - według danych Eurostatu - jedna trzecia (32 proc.) Polaków jest dotkniętych "materialnym niedostatkiem", a to wskaźnik dwa razy wyższy od unijnej średniej i jeden z najwyższych w Europie.
Do Szwecji, czy Luksemburga pod względem biedy trudno się jednak porównywać. - Warto przypomnieć, że Polska należy do najbiedniejszych krajów Unii Europejskiej - zauważa profesor Krzysztof Jasiecki z Polskiej Akademii Nauk. Porównując średnie płace Polaków i Niemców, wynik równa się 4:1 na korzyść naszych zachodnich sąsiadów. - My chcielibyśmy być krajem odgrywającym dużą rolę, ale na razie jest tak, że z punktu widzenia parametrów ekonomicznych w Unii są tylko dwa kraje biedniejsze - to jest Bułgaria i Rumunia - dodaje w rozmowie z TVN CNBC Biznes.
Bieda nie tylko u nas
No właśnie, jak się jednak okazuje, w Polsce nie jest najgorzej. Eurostat od niedostatku odróżnia biedę, która zagraża osobom zarabiającym poniżej 60 proc. mediany zarobków osiąganych w danym kraju. Na tak określoną biedę narażonych jest u nas 17 proc. społeczeństwa. We wspomnianej Bułgarii i Rumunii, a także Łotwie, jest znacznie gorzej (kolejno 21 proc., 23 proc., 26 proc.). Natomiast najmniej osób narażonych na ubóstwo jest w Czechach (9 proc.), Holandii i na Słowacji (po 11 proc.).
A kto w Polsce narażony jest na ubóstwo? Zdaniem dr Agnieszki Chłoń-Domińczak, byłej podsekretarz stanu w ministerstwie pracy, od lat te same osoby. - Jeżeli popatrzymy kto jest ubogi w Polsce, to ta diagnoza od bardzo wielu lat się nie zmienia. To są przede wszystkim dzieci, rodziny wielodzietne, osoby utrzymujące się z transferów społecznych innych niż emerytury czy renty - twierdzi.
Źródło: tvn24.pl, TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES