Bezrobocie w lipcu 2010 roku, według metodologii Eurostatu, wyniosło w Polsce 9,4 proc. wobec 9,6 proc. w czerwcu i 8,4 proc. w lipcu 2009 roku - podał Eurostat.
Według metodologii GUS, stopa bezrobocia w lipcu wyniosła 11,4 proc.
W strefie euro w lipcu 2010 - po uwzględnieniu czynników sezonowych - stopa bezrobocia wyniosła 10,0 proc., wobec również 10,0 proc. w czerwcu. To najwyższy poziom od 12 lat, ale zgodny z oczekiwaniami analityków.
Przeciętna stopa bezrobocia w 27 krajach UE wyniosła 9,6 proc., wobec również 9,6 proc. w czerwcu. Najwyższa była w Hiszpanii: 20,3 proc., najniższa w Austrii: 3,8 proc.
W Hiszpanii, gdzie sytuacja jest najbardziej dramatyczna, według danych Eurostatu w lipcu aż 41,5 procent z młodych ludzi nie miało pracy. Według dyrektora do spraw zatrudnienia w Organizacji Wspólnoty Gospodarczej i Rozwoju, sytuacja ta nie jest efektem kryzysu, a niewłaściwego systemu kształcenia w Hiszpanii.
- Ten problem zaczął się już przed kryzysem. Juz wtedy wielu młodych ludzi w Hiszpanii miało problem z przejściem ze szkoły na rynek pracy. Wielu znajdowało tylko czasowe zatrudnienie na trzy, góra 6 miesięcy. Problem polega więc na tym, że młodzi ludzie nie nabywają w szkołach umiejętności poszukiwanych przez pracodawców. Hiszpania powinna podjąć długoterminowe działania, które dostosują programy edukacyjne do wymagań rynku pracy - powiedział Steffano Scarpetta.
Eurostat podał też, że inflacja w strefie euro wyniosła w sierpniu 2010 roku, w ujęciu rocznym 1,6 proc., zgodnie z tym, jak szacowali analitycy. W lipcu ceny konsumpcyjne wzrosły rok do roku o 1,7 proc.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24