34 miliardy dolarów - tyle dodatkowego kapitału ma według źródeł agencji Reutera potrzebować Bank of America. Taki wniosek ma płynąć z tak zwanych stress testów - czyli "prób wytrzymałościowych", jakim amerykańska administracja poddaje 19 największych banków kraju.
Tzw. stress testy to analiza zdolności banków do przetrzymania dalszych strat. Amerykańscy regulatorzy, w tym FED, przez ostatnie 3 miesiące przyglądali się bilansom banków, by sprawdzić, jakich poduszek finansowych potrzebują dla sprostania scenariuszowi ponad 3-procentowego spadku PKB w tym roku.
W środę mają ogłosić oficjalne wyniki. Z przecieków, o których napisał m.in. "The Wall Street Journal", wynika, że aż 10 banków testy może oblać.
Gigant bez poduszki
Wśród nich ma być także Bank of America. Wcześniejsze doniesienia medialne mówiły, że potrzebuje on dodatkowych 10 miliardów dolarów zabezpieczenia, ale sam pożyczkodawca im zaprzeczał. Teraz mówi się o kwocie ponad trzy razy większej. Nowe fundusze mają być pozyskane z sektora prywatnego.
Warto przy tym zaznaczyć, że Bank of America dostał już od amerykańskiego rządu 45 miliardów dolarów.
Po ogłoszeniu wyników banki, które nie zaliczyły stress testów będą miały pół roku, by zebrać fundusze z rynku lub pozyskać je z programu TARP (Troubled Asset Relief Program - Program Uwolnienia Banków od Kłopotliwych Aktywów).
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu