W światowej gospodarce powiało chłodem, a sesję na amerykańskiej giełdzie całkowicie opanowała ta informacja: największy pożyczkodawca świata może przestać finansować długi wielu krajów. Europejskie giełdy zakończyły dzień na czerwono, gdy władze w Pekinie nakazały bankom komercyjnym wstrzymanie do końca stycznia akcji kredytowej.
Środowe dane z amerykańskiej gospodarki, choć średnie, niemal nie wpłynęły na decyzje inwestorów. Ich uwagę przykuły dopwiro doniesienia chińskich mediów, które podały, że rząd w obawie o wzrost inflacji i przegrzanie gospodarki zobligował banki do wstrzymanie udzielania międzynarodowych pożyczek i podbudowaniu rezerw walutowych.
Tylko w zeszłym roku pożyczyły one w sumie 1,4 bln dol. W sumie długi zaciągnięte w Państwie Środka przekraczają dwa biliony dolarów.
Zdołowane giełdy
Po tej informacji europejskie giełdy wyraźnie poszły w dół, zamykając się średnio ok. dwa proc. poniżej poziomu z końca wtorkowej sesji.
Pesymistycznie było też za Oceanem. Amerykański główny indeks Dow Jones już w ciągu pierwszych dwóch godzin stracił ponad 1,8 proc. Dopiero pod koniec sesji zaczął delikatnie odrabiać straty.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN24