Związki zawodowe działające w Zakładach Chemicznych Police żądają przyjazdu ministra skarbu i odwołania zarządu spółki. Zapowiadają, że jeśli żądania te nie zostaną spełnione w ciągu tygodnia, to rozpocznie się strajk. Wcześniej ARP wycofała się z obietnicy udzielenia poręczenia kredytu.
Przewodniczący zakładowej Solidarności Krzysztof Zieliński poinformował, że decyzja o oflagowaniu zakładu zapadła po tym, jak do Polic dotarło pismo z Agencji Rozwoju Przemysłu, w którym agencja informuje, że wstrzymuje się z poręczeniem kredytu 190 mln złotych z PKO BP, a jedynie proponuje pomoc publiczną.
Zakład na równi pochyłej
- W naszej ocenie jest to ewidentny błąd negocjacyjny prezesa zakładu i dyrektora handlowego. Wszystkie związki zawodowe podjęły decyzję, iż wysyłają żądanie do ministra o pilny przyjazd - powiedział Zieliński Polskiemu Radiu Szczecin.
Natomiast przewodniczący największego w firmie związku zawodowego pracowników ruchu ciągłego Waldemar Badełek zapowiada, że 15 grudnia związkowcy pojadą manifestować na ulicach Warszawy. - Pierwsze kroki, to odwieszenie sporu zbiorowego. Wszystkie związki zawodowe są zgodne, że trzeba położyć kres poczynaniom zarządu i właściciela. Do strajku włącznie - powiedział Badełek.
W środę ARP zdecydowała że może udzielić pomocy publicznej spółce. Pomoc zostałaby udzielona na pół roku - potem zakłady mogłyby ubiegać się o kredyt na restrukturyzację. Jak przypominają związkowcy, wszystkie spółki które skorzystały z takiej możliwości, wkrótce musiały ogłosić upadłość.
Miało być poręczenie
Dotąd była mowa o poręczeniu kredytu obrotowego dla Polic. Zakłady Chemiczne ubiegają się w PKO BP 190 mln zł odnawialnego kredytu obrotowego na restrukturyzację formy. Jednym z warunków postawionym przez bank jest poręczenie go do kwoty 150 mln zł przez ARP. Wolę takiego poręczenia ARP wyraziła w maju br.
Jednak według ARP w ciągu ostatnich miesięcy sytuacja finansowa Polic uległa jednak znacznemu pogorszeniu, w związku z czym Agencja zaproponowała w środę spółce inne rozwiązanie - "możliwość skorzystania z finansowania za pośrednictwem ARP w ramach publicznej pomocy indywidualnej na ratowanie", czyli natychmiastową pomoc gotówkową.
W swoim komunikacie ARP wyjaśniła, iż "bieżąca analiza sytuacji ekonomicznej ZCh Police wskazuje na konieczność zaangażowania znacznie wyższych środków finansowych niż obecnie wnioskowane przez spółkę oraz poważne pogłębienie planów restrukturyzacyjnych, będących podstawą decyzji Agencji o woli poręczenia kredytu."
III kwartał 2009 r. ZCh Police zamknęły stratą netto w wysokości 95 mln zł. Głównym wierzycielem Polic jest Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, które już groziło firmie odcięciem dostaw podstawowego surowca - gazu ziemnego.
Źródło: Polskie Radio Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: TVN24