48 tys. zł za metr kwadratowy

"Kupienie mieszkania w stolicy Francji stało się prawdziwym luksusem" - donosi dziś na pierwszej stronie dziennik "Le Parisien". - Paryż staje się rynkiem niedostępnym dla klasy średniej i niższej - mówi dziennikowi "Liberation" mecenas Frederic Dumont z Izby Notarialnej.

Od 5 do 12 tys. euro

Jeśli ktoś chce mieszkać w kamienicy w centrum miasta - w okolicach kompleksu Inwalidów czy przy słynnym bulwarze Saint-Germain - musi zapłacić nawet 10-12 tys. euro za metr kwadratowy mieszkania. Najtańsze w granicach miasta są północne i północno-wschodnie dzielnice, gdzie ceny oscylują wokół 5-6 tys. euro za metr kwadratowy. Średnia cena to 6,7 euro za metr.

Według Izby Notarialnej regionu paryskiego, cena sprzedaży mieszkań na rynku wtórnym w stolicy Francji wzrosła w drugim kwartale tego roku w stosunku do tego samego okresu roku poprzedniego o 9,8 proc. Tendencja wzrostowa dotyczy nie tylko Paryża, ale całej Francji, gdzie ów wzrost w tym samym okresie wyniósł 6 proc.

Nigdy jeszcze nie było tak drogo. Według specjalistów wzrost cen na rynku nieruchomości utrzyma się przynajmniej w najbliższych miesiącach.

Za mało budują

Na gwałtowny wzrost cen mieszkań składa się wiele przyczyn - twierdzą eksperci. Przede wszystkim to, że na rynku mieszkaniowym popyt przerasta znacznie podaż, co wiąże się z faktem, że w stolicy nie buduje się dostatecznie wiele nowych lokali.

Popyt jest ogromny także dlatego, że stopa procentowa kredytów mieszkaniowych jest wciąż wyjątkowo niska, a okres ich spłacania - długi, rozciągnięty nawet na 25 lat.

Dużo inwestują

Wyśrubowane ceny tłumaczy także fakt, że znaczna część nabywców nieruchomości w stolicy Francji to krezusi z całego świata, którzy traktują apartamenty jako dobrą lokatę kapitału.

Specjaliści zauważają też, że liczba transakcji sprzedaży w tej branży wzrosła w drugim kwartale o ponad jedną trzecią w stosunku do tego samego okresu ubiegłego roku, naznaczonego przez światowy kryzys gospodarczy.

Źródło: PAP