Polski rynek, podobnie jak inne rynki wschodzące na świecie rozpoczął 2014 słabo. Kapitał ucieka z tych rynków bojąc się rychłej zmiany polityki FED na ostrzejszą. Polityka FED zależy od sytuacji na amerykańskim rynku pracy. Comiesięczny raport z tego rynku pokazał dziś, że ta sytuacja wcale nie wygląda zbyt dobrze. Rynki się ucieszyły. Relacja Rafała Hirscha z dnia na rynkach.
Podsumowanie sesji w Warszawie
- 129 spółek w górę, 215 w dół (czyli to i tak jednak sesja spadkowa)
- WIG20 +0,1%, WIG +0,1%, mWIG40 +0,5%, sWIG80 -1,2%
- WIG media +0,8% / WIG energetyka -1,2%
- obroty 1413,4 mln PLN - największe w tym roku (wczoraj 977,1 mln PLN)
- średnia wartość transakcji 22,0 tys. PLN - największa w tym roku (wczoraj 16,9 tys. PLN)
- największe obroty: PKO BP (+0,8%) - 644 mln PLN
- najwięcej transakcji: KGHM (-0,5%) - 5,05 tys.
W Europie wyraźne wzrosty. Londyn +0,7%, Frankfurt +0,5%, Paryż +0,6%, Mediolan +0,4%.
W USA S&P 500 spada o 0,3%.
Euro jest po 4,16 PLN, dolar po 3,04 PLN, frank po 3,37 PLN. EUR/USD=1,3665
Tak kończy się ostatni w tym tygodniu dzień na rynkach.
Miłego wieczoru, a nawet weekendu!
WIG20 kończy sesję na plusie - urósł o 0,1%, pomimo tego, że przez całą sesję wcześniej był na minusie. Jeszcze ciekawszy come back wykonał mWIG40 - indeks spółek średnich:
O 17 kończy się sesja na GPW, a WIG20 traci tylko 0,09%. Jest szansa na wzrost na zakończenie. Dolary potaniały dziś o ponad 3 grosze i są poniżej 3,04 PLN. To oczywiście reakcja na słabe dane z amerykańskiego rynku pracy - dolar dziś traci na całym świecie.
Akcje Intercept Pharmaceuticals - spółki od nowego leku na stłuszczenie wątroby - zeszły z powrotem poniżej 400 USD, ale nadal wygląda to imponująco
Barack Obama nominował dziś Stanleya Fischera na stanowisko wiceprezesa FED. Stanley Fischer to ikona i legenda bankowości centralnej na świecie. Wystarczy powiedzieć, że Ben Bernanke, Larry Summers i Mario Draghi to jego studenci. Był szefem Bank of Israel przez ponad 8 lat. Jest też współautorem podręczników do ekonomii dla studentów (Ekonomia - Begg, Fischer, Dornbusch). To nie będzie tylko zastępca Janet Yellen.
Akcje Intercept Pharmaceuticals drożeją dziś w Nowym Jorku o ponad 50% przy sporym obrocie. Spółka pozytywnie zakończyła testy nowego loku na niealkoholowe stłuszczeniowe zapalenie wątroby. Jeśli lek zostanie dopuszczony do obrotu, będzie pierwszym lekiem na tę chorobę, związaną przede wszystkim z otyłością. Spółka informuje, że choruje na nią 22 mln Amerykanów, a 8 mln ma zaawansowane stadium.
Intercept Pharmaceuticals weszła na giełdę nowojorską w październiku 2012, wtedy jej akcje kosztowały 15 USD. W ubiegłym roku były po 69 USD, a dziś sięgnęły już 484 USD. 600% wzrostu w tydzień. Taka jest wartość medycznych wynalazków.
Amerykanie zaczynają sesję wzrostami. S&P500 rośnie o 0,3%. WIG20 prawie, że odrobił straty i spada już tylko o 0,12%. Podrożały też polskie obligacje 10letnie - ich rentowność spadła z 4,50% do 4,42%. Czyli złe dane z amerykańskiego rynku pracy to dobre dla dla rynków finansowych na świecie.
Za 10 minut startują notowania na Wall Street. Kontrakt terminowy na S&P500 jest na lekkim plusie, ale przed danymi z rynku pracy ten plus był znacznie większy.
Dziś w USA w centrum uwagi mogą być detaliści, którzy podali wyniki sprzedażowe za ostatni miesiąc. Abercrombie & Fitch po dobrych wynikach rośnie przed sesją aż o 13,8%, z kolei Sears pokazał złe dane i w notowaniach przedsesyjnych traci prawie 12%
Minister finansów Mateusz Szczurek powiedział kilka rzeczy:
- w lipcu ma ruszyć portal podatkowy
- formularz PIT za 2014 wypełni wstępnie administracja podatkowa
- PIT będzie można wypełnić w punktach w centrach handlowych
- od 1 października przedsiębiorca będzie mógł rozpocząć działalność w dniu wpisu do KRS
Proszę pamiętać, że to zapowiedzi, a nie obowiązujące już przepisy.
Dodatkowo minister powiedział, że do końca stycznia sfinansowana będzie już połowa tegorocznych potrzeb pożyczkowych państwa.
Rentowność amerykańskich obligacji spadła (to dla nas dobrze)
ale proszę uważać, bo to tylko pierwsze reakcje, rynek lubi zmienić zdanie po weekendzie kiedy zapozna się z analizami ekonomistów. Dzisiejszy raport z amerykańskiego rynku pracy jest potwornie niejednoznaczny i tak właściwie można z niego wyciągac różne, wykluczające się nawzajem wnioski. W efekcie rynek może znów stracić przekonanie co do tego, co teraz będzie robić FED i zdenerwować się tylko tym wzrostem niepewności.
Reakcja eurodolara na złe dane z amerykańskiego rynku pracy
Pierwsza reakcja rynku: giełdy w dół, dolar traci, EURUSD podskoczył do 1,3650.
Dane są bardzo mocno oddalone od prognoz. Oczekiwano ponad 200 tysięcy nowych miejsc pracy, jest mniej niż 100 tysięcy. Można oczekiwać tłumaczeń ze strony analityków, że to przez atak zimy.
Stopa bezrobocia mocno spadła, ale rynek może uznać, że to efekt wychodzenia ludzi z rynku pracy - tzw participation rate, czyli udział ludzi aktywnych zawodowo wśród wszystkich w wieku produkcyjnym spadła z 63% w listopadzie do 62,8% w grudniu.
Dane z amerykańskiego rynku pracy:
- stopa bezrobocia: 6,7%
- nowe miejsca pracy w grudniu: 74 tysiące
2 minuty do danych, indeksy zachodnioeuropejskie rosną o ponad 1%, WIG 20 spada o 0,5%, EUR/USD= 1,3586, euro po 4,17 PLN, dolar po 3,07 PLN, rentowność amerykańskich obligacji 10letnich 2,96%.
Inwestorzy, jeśli słuchają premiera, to za kilka minut przestaną go słuchać...
Pro tip: If you are politician and don't want investors to listen to your press conference, schedule it for Fri just ahead of NFP. #Poland
— Random Jog (@RandomJog) January 10, 2014
Premier mówi. Bezrobocie na koniec roku ma być poniżej 13%, w 2014 ma się rozpocząc praca nad "zakończeniem ery smieciówek".
Za godzinę dane z amerykańskiego rynku pracy - poznamy liczbę nowych miejsc pracy, które powstały w grudniu, a także stopę bezrobocia. co do miejsc pracy, to oficjalne oczekiwania są w okolicach 200 tysięcy, ale nieoficjalnie powtarzane na rynku liczby oscylują raczej wokół 230-350 tysięcy. Stopa bezrobocia ma zostać na poziomie 7%. Jeśli dane będą lepsze od oczekiwań, zapewne wywołają przecenę amerykańskich obligacji i wzrost ich rentowności. Taki mechanizm napędza oczekiwanie, że lepsze dane z rynku pracy zachęcają FED do ograniczania skupu obligacji. A mniejsze zakupy ze strony FED mogą oznaczać spadek cen obligacji.
Efekt międzynarodowy polega na tym, że wyższa rentowność obligacji USA oznacza generalnie wyższy koszt pozyskiwania pieniądza w Stanach, a więc po pierwsze rośnie atrakcyjność lokat w USA, a po drugie inwestowanie za granicą staje się dla kapitału w dolarach droższe. Obydwa zjawiska powodują odpływ kapitału z rynków zagranicznych. dlatego lepsze dane na amerykańskim rynku pracy mogą oznaczać pogłębienie spadków na giełdach w Azji, Ameryce Południowej, a także w Europie Środkowej. W Polsce oczywiście też.
Inną sprawą jest to, że dobre dane z rynku pracy moga być już "w cenach", bo od początku tego roku rentowność obligacji USA już trochę wzrosła, a akcje na rynkach wschodzących już trochę spadły. Po 14:30 może być ciekawie.
Deweloper GTC sprzedaje dziś nową emisję akcji. Reuters donosi, że znalazł kupców po cenie 6,70 PLN za akcję. Informacja pomaga notowaniom spółki na giełdzie - kurs rośnie o ponad 5%.
Towarzystwo Ekonomistów Polskich opublikowało swoje prognozy na 2014:
- wzrost PKB: +3%
- inflacja średnioroczna: +1,7%
- stopa procentowa NBP na koniec roku: 2,5%
- EUR na koniec roku: 4,15 PLN
- USD na koniec roku: 3,15 PLN
Ciekawostka z giełdy: o 12:05 w jednej transakcji ktoś kupił ponad 6,5 mln akcji PKO BP. Wartość transakcji sięgnęła blisko 250 mln PLN. została zawarta po cenie 38,15 PLN. Dzięki temu obroty na całej sesji to już blisko 800 mln PLN.
Philip Morris International właśnie ogłosił, że w drugiej połowie 2014 wejdzie na rynek e-papierosów. Wygląda na to, że doczekamy się e-Marlboro (minister zdrowia ostrzega: palenie szkodzi zdrowiu)
Pamela Bem o tym dlaczego na giełdzie drożeją akcje GTC:
We Francji nawet gdyby dziś nastąpił krach na giełdzie, zapewne nikt by tego nie zauważył. Tam dziś liczy się tylko jedno... :)
Prezydent Hollande, skuter i piękna Julia :) pic.twitter.com/lv6yj9mDLl
— Bartosz Węglarczyk (@bweglarczyk) January 10, 2014
Zbliża się weekend. Jeśli ktoś chce się poczuć jak bankier, to może iść do kina
Z cyklu "OFE sprzedają akcje": Udział Amplico OFE w Otmuchowie spadł z 5,7% do 4,7%
Ciekawa zależność między zmianą stopy bezrobocia, a kursem euro do złotego - zaobserwowana przez Ignacego Morawskiego z FM Bank PBP.
Czyli jeśli teraz bezrobocie zaczyna spadać, to euro powinno zacząć tanieć. Ciekawe, czy się sprawdzi.
Niższe bezrobocie--> wyższy wzroost płac--> wyższy PKB i stopy --> silniejszy złoty... tak to działa(ło) pic.twitter.com/A1iKQgpltU
— Ignacy Morawski (@iggnacy) January 10, 2014
Sprawdzamy, co mówi Pamela
Wiceminister finansów Janusz Cichoń powiedział PAP, że wzrost PKB w czwartym kwartale 2013 przekroczył 2,5%. To z kolei oznacza, że wzrost PKB w całym 2013 sięgnął 1,5%.
Z cyklu "Odrodzona Hiszpania": niedawny hiszpański bankrut - Bankia - wypuścił dziś na rynek swoje nowe obligacje. Zdobył w ten sposób 1 mld EUR, odsetki od obligacji będą wynosić tylko 3,5% rocznie, zostaną wykupione za 5 lat. Popyt na obligacje sięgał ponad 3 mld EUR.
Bankia w ubiegłym roku otrzymała 22 mld EUR pomocy publicznej, po tym jak w 2011 zanotowała największą w historii Hiszpanii roczną stratę. Dziś nikt się tym już nie przejmuje, hiszpański rynek jest w tym roku jak dotąd jednym z najpopularniejszych rynków na świecie.
Cinema City drożeje już o 16%, ale najwięcej transakcji na dzisiejszej sesji tradycyjnie mamy na PKO BP (+0,4%), KGHM (-0,2%) i PZU (-1,7%). Najpopularniejsze spółki z poza WIG20 to tracące ponad 3% Trakcja i Plaza Centers.
Volkswagen pochwalił się, że w 2013 sprzedał o 3,4% więcej samochodów niż w 2012. Tylko w grudniu wzrost sprzedaży wyniósł 3,3%.
Produkcja przemysłowa w Wielkiej Brytanii w listopadzie wzrosła o 2,5% rok do roku. Oczekiwano wzrostu o 3,1%. Rozczarowanie wywołuje przecenę funta brytyjskiego względem amerykańskiego dolara
Dziś siódme urodziny urządzenia, które uczyniło jego producenta najbardziej wartościową spółką świata
Seven years ago, on January 9... pic.twitter.com/AVfM429lGn
— Fabrizio Goria (@FGoria) January 10, 2014
Pierwsza godzina handlu w Europie już za nami. WIG20 traci 0,54%. Jak donosi agencja ISB, Tomasz Bursa z Opti Capital uważa, że słabsza koniunktura w Warszawie może utrzymywać się dłużej
Z cyklu "Widmo deflacji nad Europą": Inflacja w Szwajcarii w grudniu : 0,1%. Rok do roku. Oczekiwano, że będzie 0,2%, w listopadzie było 0,1%.
Dziś czekamy nie tylko na amerykańskie bezrobocie...
Cinema City zaczyna sesję od wzrostu o 9%. Taki wzrost nie oznacza jednak na razie żadnych rekordów
A WIG20 startuje od spadku o 0,4%
Z cyklu "Odrodzona Hiszpania": produkcja przemysłowa w Hiszpanii w listopadzie wzrosła o 2,6% rok do roku.
Kontrakt terminowy na WIG20 rozpoczął notowania od minimalnego wzrostu. Dosłownie po minucie handlu znalazł się na minimalnym minusie.
Szwajcarskie bezrobocie wzrosło do 3,5%. Jak na Szwajcarię to sporo. Ostatni raz tak wysokie bezrobocie mieli w maju 2010.
Kontrakty na europejskie indeksy są wyraźnych plusach - DAX +0,4%, Euro Stoxx 50 +0,5%
Cinema City: spółka ma się połączyć z brytyjskim Cineworld tworząc drugą największą w Europie sieć kinową. Notowana na GPW Cinema City jest wyceniane w tej transakcji na 503 mln GBP, czyli 2,54 mld PLN. To z kolei daje wycenę akcji na poziomie 49,61 PLN - o 64% powyżej ceny rynkowej. Akcje Cinema City na zamknięciu wczorajszej sesji kosztowały 30,20 PLN.
Financial Times donosi, że w pierwszym tygodniu roku z globalnych funduszy inwestujących w akcje na rynkach rozwijających się odpłynęło 1,3 mld USD.
Agencja Standard & Poors podtrzymała najlepszy z możliwych ratingów dla Niemiec. S&P oczekuje, że gospodarka niemiecka będzie w 2014 rosnąć w tempie 1,8%, a w 2015 o 1,7%. Niemcy w tym roku mają mieć zrównoważony budżet, a ich dług publiczny ma spaść do 77% PKB (w 2013 sięgał 79,5%). Rating AAA ma oczywiście perspektywę stabilną.
Witamy bardzo serdecznie. Dziś piątek! Oto pozycja wyjściowa:
Giełdy amerykańskie zaliczyły drugi raz z rzędu sesję remisową. S&P500 urósł tylko o 0,03%.
Po sesji wyniki kwartalne podała Alcoa. Okazało się, że miała 2,3 mld USD straty netto. W efekcie akcje w notowaniach posesyjnych spadły o 4,3%.
Nadwyżka handlowa Chin wzrosła w 2013 o 12,8% i sięgnęła 259,8 mld USD. Chiński eksport urósł w ubiegłym roku o 7,9%, a import o 7,3%. Tylko w grudniu eksport urósł o 4,3% (poniżej oczekiwań), a import o 8,3% (powyżej oczekiwań)
Giełda japońska wzrosła o 0,2%, w Korei i Australii lekkie spadki. Giełda w Szanghaju spada o 0,9%
Na rynku walutowym stabilnie: dolar po 3,06, euro po 4,17, frank po 3,38.
Wszystko, co działo się wczoraj na rynkach europejskich - TUTAJ
Autor: Rafał Hirsch