Za sprawą taniejącej ropy i paliw w hurcie w drugiej połowie przyszłego tygodnia można liczyć na niewielką obniżkę kosztów tankowania - prognozują analitycy portalu e-petrol.
Z raportu Biura Maklerskiego Reflex wynika, że aktualnie za litr benzyny bezołowiowej 95 płacimy średnio ok. 5,26 zł/l, bezołowiowej 98 - 5,56 zł/l i oleju napędowego - 5,20 zł/l, a autogazu 2,38 zł/l.
Analitycy BM Reflex wskazali, że "w dalszym ciągu ceny paliw na stacjach utrzymują się na zdecydowanie wyższym poziomie niż przed rokiem". "W podrównaniu do cen sprzed roku, za benzyny płacimy dzisiaj ok. 1,21 zł/l więcej, za olej napędowy 1,22 zł/l, a za LPG – 64 gr/l" - czytamy.
W ocenie BM Reflex "z jednej strony poprawa sytuacji epidemicznej w kraju i znoszenie obostrzeń będą zachęcały do podróżowania, z drugiej zaś strony wzrost cen paliw, mogą wpływać na wybory środka transportu".
"Na pewno w tej sytuacji, aby chociaż w pewnym stopniu zminimalizować koszty paliwa, warto zwracać uwagę gdzie tankujemy, a więc wybierać stacje gdzie paliwo jest tańsze i nie odkładać momentu tankowania, chociażby do wjazdu na autostradę, bo tu tankowanie będzie wyraźnie droższe" - ocenili analitycy.
Jakie prognozy?
Z prognoz portalu branżowego e-petrol wynika, że w najbliższych dniach rafinerie mogą wprowadzić korekty do swoich cenników hurtowych. Kupujący paliwa w hurcie mogą liczyć na dalsze obniżki, obejmujące zarówno benzyny, jak również olej napędowy i grzewczy.
W ocenie analityków portalu e-petrol na niektórych stacjach paliw w końcówce maja kierowcy będą mogli dostrzec minimalne spadki wynikające z przeceny w hurcie.
"Mamy (...) pozytywne informacje dla kierowców, bowiem za sprawą taniejącej ropy i paliw w hurcie w drugiej połowie przyszłego tygodnia można liczyć na niewielką obniżkę kosztów tankowania" - wskazali.
Ceny ropy
Analitycy zwrócili uwagę, że mijający tydzień na giełdach naftowych miał dwa oblicza. Najpierw notowania surowca poprawiły majowe rekordy cenowe i we wtorek ropa kosztowała aż 70,24 dol., ale w drugiej połowie tygodnia obserwowaliśmy wyraźną przecenę. W piątek baryłka ropy Brent kosztowała w okolicach 66 dol. za baryłkę.
Analitycy wyjaśnili, że dobre nastroje na rynku naftowym, które były związane z optymistycznymi prognozami popytu na ropę w drugiej połowie tego roku, popsuły się w związku ze spekulacjami na temat postępów w negocjacjach na temat irańskiego programu nuklearnego.
Według agencyjnych doniesień dyplomaci biorący udział w rozmowach widzą szansę na przełom i jeśli faktycznie sankcje zostaną złagodzone, to w drugiej połowie roku na rynek może trafić dodatkowy milion baryłek irańskiej ropy. "Perspektywa zwiększonej podaży, która zaburzy rynkową równowagę, przekłada się na mocną spadkową presję na notowania surowca" - podkreślili analitycy e-petrol.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock