Profesjonalna przechowalnia opon to miejsce zaciemnione i suche, w którym opony powinny leżeć na odpowiednich regałach. Ale ogumienie możemy przechowywać też inaczej. Materiał programu "Raport" w TVN Turbo.
Przechowując opony, trzeba przestrzegać kilku zasad. Włożenie ich w folię nie zawsze jest najlepszym pomysłem.
Nalot od wilgoci
- Opony mogą leżeć na dworze, pod jakąś wiatą, w garażu czy w piwnicy. To nie ma większego znaczenia. Ważne jest, żeby nie były schowane mokre w workach foliowych - mówi Szymon Lamentowicz z Lamgum Opony.
Taka opona, po pół roku leżenia, może pokryć się nalotem od wilgoci. Może to być pleśń, która wpływa na trwałość i żywotność opony.
Jesienią raczej trudno o suche gumy, dlatego po wymianie, zanim wrzucimy je do worka, warto je najpierw pozostawić do wyschnięcia.
Istotne jest również, aby opony leżały luzem. - Jedna na drugiej w poziomie lub na specjalnie przystosowanych stojakach w pionie - mówi Lamentowicz.
Ale jeśli nie mamy takiego stojaka, to nie jest to problem. - Prawda jest taka, że jeżeli będziemy przechowywać opony jedna na drugiej, to ta opona na spodzie tak szybko się nie zdeformuje - tłumaczy Robert Szczypiorski z Motohurtu Warszawa.
Osoby przezorne mogą jednak co jakiś czas zamieniać opony miejscami.
Program "Raport" w TVN Turbo codziennie od poniedziałku do piątku. Premiera o godz. 18:00, powtórka o godz. 22:00.
Autor: tol / Źródło: TVN Turbo
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock