Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, zapowiedział darmowe autostrady dla samochodów osobowych. Jeszcze pod koniec 2021 roku minister infrastruktury Andrzej Adamczyk mówił jednak, że "nie stać nas na to, aby utrzymywać stale i bez końca stan, kiedy nie pobieramy opłat na autostradach". Szef MI zapowiadał wówczas, że "system poboru opłat będzie obejmował kolejne odcinki autostrad".
Prezes PiS Jarosław Kaczyński w niedzielę zapowiedział zniesienie opłat dla samochodów osobowych za korzystanie z autostrad zarządzanych przez państwo, a w 2024 roku za autostrady prywatne lub zarządzane przez takie firmy.
- Jest kwestia, trochę mniejszej wagi, ale dla bardzo wielu ludzi dolegliwa, dla właścicieli samochodów, którzy jeżdżą po autostradach i drogach szybkiego ruchu. Jeżeli chodzi o opłaty państwowe to, jeśli tylko uda się uchwalić w odpowiednim czasie ustawy, to w najkrótszym możliwie okresie my to zniesiemy - powiedział Kaczyński.
- Jeżeli chodzi o sytuację, gdzie autostrady są prywatne albo przynajmniej są w dzierżawie, (...) tam obiecujemy, że w ciągu kolejnego roku to załatwimy - dodał. Kaczyński nie podał przy tym szczegółów tego rozwiązania.
Na dwóch odcinkach autostrad będących w zarządzie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad: A2 Konin - Stryków (około 99 km) oraz A4 Wrocław - Sośnica (około 162 km) za pobór opłat odpowiada Krajowa Administracja Skarbowa.
Ponadto na terenie Polski są trzy odcinki koncesyjne: A1 Rusocin - Nowa Wieś (około 152 km), A2 Konin - Świecko (około 255 km, z czego odcinek obwodnicy Poznania o długości około 17 km jest bezpłatny) oraz A4 Katowice - Kraków (około 60 km), na których opłaty pobierają zarządzający autostradą koncesjonariusze.
Minister infrastruktury: nie stać na darmowe autostrady
Pod koniec 2021 roku minister infrastruktury Andrzej Adamczyk mówił jednak, że "nie stać nas na to, aby utrzymywać stale i bez końca stan, kiedy nie pobieramy opłat na autostradach".
- Na pewno nie stanie się to w roku przyszłym, czy za dwa lata, ale sukcesywnie system poboru opłat będzie obejmował kolejne odcinki autostrad. Środki finansowe pozyskane w ten sposób wpłyną do Krajowego Funduszu Drogowego i posłużą kolejnym inwestycjom - mówił Adamczyk w grudniu 2021 roku. Szef MI wskazywał przy tym na realizację "bardzo ambitnego, odważnego planu - do 2023 roku 9 tysięcy kilometrów dróg ekspresowych, autostradowych, szybkiego ruchu".
- Częścią (tego planu), bardzo nikłą, ale jednak są, czy będą, opłaty pochodzące z poboru opłat za przejazd autostradami. Także te opłaty służą pokryciu niebagatelnych kosztów utrzymania autostrad. Każdy z nas zdaje sobie z tego sprawę, że należy uczestniczyć i partycypować w kosztach utrzymania autostrady - dodał minister. Andrzej Adamczyk zapewnił jednocześnie, że dla samochodów osobowych przejazdy drogami ekspresowymi w Polsce nie będą płatne.
A4 Katowice - Kraków - umowa nie zostanie przedłużona?
Następnie w lipcu 2022 roku minister Adamczyk zapowiedział, że koncesja na odcinek autostrady A4 między Katowicami a Krakowem nie zostanie przedłużona. Umowa ze spółką Stalexport Autostrada Małopolska wygasa w marcu 2027 roku.
- W 2027 roku państwo polskie przejmie odpowiedzialność za zarządzanie, administrowanie autostrady A4 między Katowicami a Krakowem - mówił Adamczyk w Radiu Kraków. - Moim marzeniem jest, by ten odcinek był bezpłatny - dodawał szef MI.
W lutym br. Adamczyk przekazał, że po wygaśnięciu umowy z koncesjonariuszem autostrady A4 na odcinku Katowice - Kraków "wówczas zostaną zniesione opłaty za przejazd". - To nie jest żadna obietnica wyborcza - dodał minister, cytowany przez rynekinfrastruktury.pl.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock