Od początku 2023 roku wzrosną kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC. Ich wysokość jest uzależniona od płacy minimalnej. W lipcu przyszłego roku niektórzy właściciele aut mogą zapłacić nawet 7200 złotych kary. Zmian w tej sprawie chce Rzecznik Finansowy.
Płaca minimalna w 2022 roku wynosi 3010 zł brutto. Zgodnie z opublikowanym rozporządzeniem od 1 stycznia 2023 roku wzrośnie ona do 3490 zł brutto. Z kolei od 1 lipca przyszłego roku minimalne wynagrodzenie będzie na poziomie 3600 zł brutto.
Zmiana przełoży się również na wysokość kar za brak ubezpieczenia komunikacyjnego OC. Na podstawie płacy minimalnej jest bowiem wyliczana kara za brak OC.
W lipcu 2023 roku, jeżeli zarejestrowany samochód osobowy nie będzie miał wykupionego ubezpieczenia OC przez dłużej niż 14 dni, to wówczas dodatkowa opłata wynosi dwukrotność płacy minimalnej - 7200 zł. Mniej, bo 3600 zł zapłacą osoby, jeżeli auto nie ma OC od 4 do 14 dni. Nieopłacenie składki przez trzy dni może skończyć się karą w wysokości 1440 zł.
Wzrost kar za brak OC - Rzecznik Finansowy chce zmian
Głos w sprawie wzrostu kar za brak OC zabrał Rzecznik Finansowy, dr Bohdan Zbigniew Pretkiel. Rzecznik, korzystając z uprawnień, które pozwalają na wystąpienie z wnioskiem o zmianę przepisów dotyczących funkcjonowania podmiotów rynku finansowego, skierował swoje uwagi do minister finansów Magdaleny Rzeczkowskiej.
W ocenie RF "istotną kwestią wymagającą rozważenia i zmiany ustawowej jest wysokość opłaty, którą obowiązana jest wnieść osoba nieposiadająca obowiązkowego ubezpieczenia OC".
Jak wskazał Pretkiel, w związku z uzależnieniem wysokości opłaty za brak ubezpieczenia OC od wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę, w 2023 roku przewidywany jest "znaczący wzrost opłaty". "W drugiej połowie 2023 r. najwyższa opłata za brak ubezpieczenia OC dla samochodów osobowych przekroczy kwotę 7000,00 zł" - zwrócił uwagę RF.
W jego ocenie "mając na uwadze aktualną wysokość opłat w zestawieniu ze średnią wysokością składki za zawarcie ubezpieczenia OC, zasadnym wydaje się dokonanie przeglądu obecnie obowiązującej gradacji wysokości opłat tak, aby osoby, które nieznacznie spóźniły się z zawarciem umowy, nie były obciążane niewspółmiernie wysokimi opłatami".
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock