Rząd Niemiec nie zgodzi się na planowany przez Unię Europejską zakaz sprzedaży nowych samochodów z silnikami spalinowymi od 2035 roku - powiedział we wtorek minister finansów Christian Lindner.
Christian Lindner mówił o tym podczas spotkania zorganizowanego przez Federalny Związek Przemysłu Niemieckiego (BDI). Szef niemieckiego ministerstwa finansów podczas swojego wystąpienia przekazał, że nadal będą istniały nisze dla silników spalinowych, więc zakaz jest błędem. Zapowiedział, że niemiecki rząd nie zgodzi się na planowane unijne przepisy.
Lindner jednocześnie wskazał, że Niemcy nadal będą wiodącym rynkiem pojazdów elektrycznych. Christian Lindner jest przewodniczącym probiznesowej Wolnej Partii Demokratycznej (FDP), która dzieli władzę w kraju z socjaldemokratami i zielonymi.
Zakaz dla diesli i samochodów benzynowych
Komisja Europejska, dążąc do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. do 2030 roku w stosunku do poziomu z 1990 roku, zaproponowała całkowitą redukcję emisji dwutlenku węgla z nowych samochodów wprowadzanych na rynek do 2035 roku. Oznacza to, że od tego czasu nie będzie można sprzedawać samochodów z silnikami spalinowymi - wskazała Agencja Reutera.
Parlament Europejski na początku czerwca br. poparł wniosek Komisji Europejskiej w tej sprawie. W głosowaniu plenarnym w środę za przyjęciem stanowiska głosowało 339 posłów, przeciw było 249, a 24 wstrzymało się.
Do projektu KE muszą się teraz odnieść państwa członkowskie, a następnie odbędą się negocjacje w ramach tzw. trilogu (między KE, PE a państwami członkowskimi).
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock