Wyprzedzanie się przez samochody ciężarowe budzi frustracje wielu kierowców. Przedstawiciele Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego w ubiegłym roku nałożyli 417 mandatów karnych za niestosowanie się do zakazu wyprzedzania przez samochody ciężarowe na autostradach - poinformował wiceminister infrastruktury Rafał Weber. Jak wskazał, na skuteczniejszą walkę z niebezpiecznymi kierowcami ma pozwolić zaostrzenie kar dla sprawców wykroczeń drogowych, które ma wejść w życie od początku grudnia tego roku.
Interpelację w sprawie zagrożenia stwarzanego na drogach przez kierowców pojazdów ciężarowych skierował do ministra infrastruktury poseł Prawa i Sprawiedliwości Bartłomiej Wróblewski. Jak napisał, "mieszkańcy Poznania i powiatu poznańskiego poruszający się samochodami osobowymi po drogach szybkiego ruchu na terenie całego kraju zwracają uwagę na powszechnie występujący i powracający cyklicznie w dyskusjach problem samochodów ciężarowych wyprzedzających się na ww. drogach".
"Jak wskazują, dokonując takiego manewru, kierowcy pojazdów ciężarowych często jadą z nieznacznie tylko wyższą prędkością niż pojazdy wyprzedzane, co spowalnia płynność ruchu i powoduje zagrożenie dla innych kierowców" - dodał parlamentarzysta.
W związku z tym, Wróblewski zapytał szefa MI m.in. o to, czy i jakie kroki podejmie Ministerstwo Infrastruktury w celu ograniczenia wskazanego wyżej negatywnego zachowania kierowców pojazdów ciężarowych na drogach szybkiego ruchu. Odpowiedzi, z upoważnienia ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, udzielił Rafał Weber, wiceszef tego resortu.
Wyprzedzanie przez samochody ciężarowe - mandaty
Wiceminister poinformował, że Inspekcja Transportu Drogowego za niestosowanie się do znaku B-25 "zakaz wyprzedzania" lub znaku B-26 "zakaz wyprzedzania przez samochody ciężarowe" w 2020 roku nałożyła 745 mandatów karnych, w tym 279 na autostradach i 183 na drogach ekspresowych. Dla porównania, rok wcześniej było to 426 mandatów karnych, w tym 79 na autostradach i 106 na ekspresówkach.
Inspektorzy delegatur terenowych Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego w zakresie naruszeń zakazu wyprzedzania przez samochody ciężarowe na drogach ekspresowych oraz autostradach w 2019 roku, nałożyli 93 mandaty karne, natomiast w 2020 roku 86 mandatów karnych - przekazał wiceszef MI.
Inspektorzy Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego w ubiegłym roku nałożyli 417 mandatów karnych wobec kierujących samochodami ciężarowymi i zespołami pojazdów powyżej 3,5 t na autostradach, na których obowiązuje zakaz wyprzedzania ustanowiony znakiem zakazu B-26 "zakaz wyprzedzania przez samochody ciężarowe". To wynik niższy niż w 2019 roku, kiedy było to 712 mandatów.
Za niestosowanie się do znaku B-26 grozi mandat w wysokości 300 zł i 5 punktów karnych. Obecnie zakazy wyprzedzania dla ciężarówek obowiązują m.in. na A1 na wszystkich budowanych odcinkach autostrady, na A2 na obu jezdniach na odcinku Łódź - Warszawa, na A4 między węzłami Brzeg i Strzelce Opolskie oraz od węzła Balice do węzła Brzesko, na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia między węzłami Wrocław Północ i Psie Pole.
Rafał Weber podkreślił, że bezpieczeństwo w ruchu drogowym jest priorytetem rządu. Dlatego - jak zauważył - Rada Ministrów w projekcie ustawy Prawo o ruchu drogowym, który znajduje się w Sejmie, przyjęła zmiany, które mają pozwolić na skuteczniejszą walkę z niebezpiecznymi kierowcami na drodze m.in. poprzez zaostrzenie kar dla sprawców przestępstw i wykroczeń drogowych.
Zakaz wyprzedzania
Weber przypomniał, że w celu ograniczenia wyprzedzania przez samochody ciężarowe, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad - w przypadku autostrad i dróg ekspresowych - może wprowadzić znak B-26 "zakaz wyprzedzania przez samochody ciężarowe".
"(...) wskazane wyżej dostosowanie organizacji ruchu może mieć zarówno charakter stały, jak i okresowy. Może mieć również – dzięki zastosowaniu znaków zmiennej treści, które są zainstalowane na sieci autostrad i dróg ekspresowych – charakter dynamiczny, uzależniony od aktualnych parametrów ruchu, jak np. natężenie ruchu oraz udział w nim samochodów ciężarowych, czy warunki pogodowe" - wyjaśnił wiceminister infrastruktury.
Ponadto wiceszef MI zauważył, że istotnym dla ograniczenia wykonywania manewru wyprzedzania przez samochody ciężarowe jest obowiązek wyposażenia takich pojazdów w homologowany ogranicznik prędkości montowany przez producenta lub jednostkę przez niego upoważnioną, ograniczający maksymalną prędkość samochodu ciężarowego i ciągnika samochodowego do 90 km/h. "Stosowanie tych urządzeń w pojazdach powinno przekładać się na odpowiednie zachowanie kierujących pojazdami ciężarowymi" - stwierdził Weber.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock