Prostytucja, przemyt czy handel narkotykami generują olbrzymie zyski. Do tej pory jednak wartość tych branż nie miała wpływu na oficjalne wskaźniki PKB. Teraz ma się to zmienić.
Dotąd wartość PKB była liczona od oficjalnej działalności powiększonej o tzw. szarą strefę. Ta druga oznaczała czynności omijające opodatkowanie, ale poza tym zgodne z prawem np. pracę na czarno na budowie albo niezarejestrowane szycie odzieży.
Teraz, jak pisze "Puls Biznesu", Eurostat i 27 członków Unii Europejskiej uznali, że niezgodne z prawem dochody należy też doliczać do PKB.
Na początek PKB "współtworzyć" będą panie lekkich obyczajów, przemytnicy i osoby związane produkcją i sprzedażą narkotyków. Oczywiście ich udział zostanie jedynie oszacowany, a nie dokładnie wyliczony.
Polska podróbkami stoi?
Do tych trzech rodzajów działalności przestępczej można dodać jeszcze jedną, charakterystyczną dla danego obszaru. Obecnie dla Polski takowej nie ma. Ale najbardziej prawdopodobny byłby handel bronią lub sprzedaż podróbek i to zarówno odzieży jak i piractwo na nośnikach elektronicznych.
Zdania ekonomistów, pytanych przez "Puls Biznesu" są podzielone. Jedni uważają, że ten zabieg pozwoli lepiej wyliczyć nasz PKB, a inni wręcz odwrotnie, postrzegają sferę przestępczości za mało zbadaną, przez co negatywnie wpływającą na dokładność obliczenia PKB.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu/Boni Idem