Gdyby kraje Unii Europejskiej przestrzegały wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), dotyczących norm zanieczyszczonego powietrza, to można by ograniczyć liczbę przedwczesnych zgonów o blisko 240 tysięcy rocznie. Badania na ten temat przeprowadzili eksperci z Cyprus Institute i niemieckiego Towarzystwa Maxa Plancka.
Według danych Europejskiej Agencji Środowiska (EEA), każdego roku możliwe byłoby uniknięcie około 238 tysięcy zgonów spowodowanych zanieczyszczeniem powietrza, gdyby kraje Unii Europejskiej przestrzegały wytycznych rekomendowanych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) dotyczących norm smogu. Szacunki te oparte są o statystyki dotyczące smogu w 2015 roku. Zdaniem ekspertów z EEA, można by uniknąć także 400 tys. zgonów, gdyby udało się całkowicie wyeliminować zanieczyszczenie powietrza cząstkami stałymi.
Czystsze powietrze w Unii Europejskiej
20 lutego Rada Unii Europejskiej doszła do porozumienia w sprawie zmienionej dyrektywy dotyczącej jakości powietrza na rok 2030 i kolejne lata. Nowe przepisy mają na celu zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza do roku 2050 tak, aby zapewnić obywatelom czyste i zdrowe środowisko.
Według obecnych przepisów WHO o powietrzu dobrej jakości mówimy, gdy stężenia szkodliwych pyłów w ciągu doby nie przekraczają:
- w przypadku pyłu PM10 - 50 mikrogramów na metr sześcienny (µg/m3). Według nowych przepisów wartość ta będzie wynosić 45 µg/m3;
- w przypadku pyłu PM2,5 - 25 µg/m. Według nowych przepisów wartość ta będzie wynosić 15 µg/m3.
Po przyjrzeniu się 41 europejskim krajom naukowcy z Cypru i Niemiec ustalili, że 20-procentowy spadek zanieczyszczenia powietrza spowodowany ruchem drogowym mógłby przyczynić się do zmniejszania rocznej liczby zgonów w Europie o około siedem tysięcy rocznie. Niemcy zajęły pierwsze miejsce z potencjalnym spadkiem liczby zgonów o ponad tysiąc, w przypadku Wielkiej Brytanii i Włoch byłoby to ponad 500.
Z badania wynika, że zmniejszenie zanieczyszczenia spowodowanego ogrzewaniem domów o 20 proc. oznaczałby o około 13 tysięcy zgonów mniej każdego roku. Najbardziej skorzystałaby na tym Europa Wschodnia i Środkowa ze względu na wysokie zużycie paliw stałych. W Polsce, Niemczech, Ukrainie, Włoszech i Turcji liczba zgonów spadłaby o ponad tysiąc, a w Wielkiej Brytanii - o ponad 650.
- Smog jest winny nadmiernej liczbie zgonów w Europie. Gdybyśmy ograniczyli emisje związaną z ogrzewaniem budynków mieszkalnych i z transportu drogowego, to zgonów byłoby mniej - powiedziała doktor Niki Paisi z Cyprus Institute w rozmowie z brytyjskim "Guardianem".
Holistyczne podejście do smogu
Profesor Mark Nieuwenhuijsen z barcelońskiego instytutu badawczego ISGlobal uważa, że miasta w dalszym ciągu są głównymi miejscami i źródłami zanieczyszczenia powietrza i przedwczesnych zgonów.
- Konieczne jest pilne działanie, wymaga to holistycznego podejścia łączącego wiele różnych sektorów, w tym energię, transport, przemysł i rolnictwo - powiedział Nieuwenhuijsen.
Źródło: The Guardian, tvnmeteo.pl, WHO
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock