Upały wiążą się z wieloma zagrożeniami dla naszego zdrowia. Jednym z nich, dosyć nieoczywistym, jest smog letni. Jak powstaje to zjawisko i czym się objawia? Opowiadał o nim w rozmowie z TVN24 doktor Tymoteusz Sawiński z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Upały to nie tylko ryzyko udaru cieplnego czy odwodnienia. Wraz z wysoką temperaturą pojawiają się inne, czasami nieoczywiste zagrożenia.
- Jest coś takiego jak smog letni, co nazywamy też smogiem typu "Los Angeles" - mówił w rozmowie z TVN24 doktor Tymoteusz Sawiński, klimatolog z Zakładu Klimatologii i Ochrony Atmosfery przy Uniwersytecie Wrocławskim. - Dokucza nam w czasie gorącej, słonecznej pogody - wyjaśniał. Sprzyja mu wysoka temperatura, a dokładają się do tego zanieczyszczenia komunikacyjne.
Zjawisko to nazywane jest też ozonem przyziemnym, (ang. ground level ozone). Powstaje w wyniku reakcji chemicznej prekursorów ozonu, czyli tlenków azotu. - Tlenki azotu to zanieczyszczenia komunikacyjne. Jeżeli mamy intensywny ruch, dużo słońca, to możemy być pewni, że będziemy narażeni na smog letni - opowiadał ekspert.
Smog letni. Czym się objawia
Jak mówił Sawiński my znamy ozon jako dobroczynny gaz, chroniący przed promieniowaniem UV. - I to prawda, jeśli jest on wysoko w stratosferze. Ale tuż przy powierzchni, jest trucizną dla nas, zwierząt czy roślin - przestrzegał.
Specjalista wyjaśnił, że tak wysokie stężenia, które mogłyby zagrozić naszemu życiu, zdarzają się rzadko i w niewielu miejscach. - To, że ozon powoduje uciążliwość, każdy może tego doświadczyć, nawet we Wrocławiu. Pieką nas oczy, błony śluzowe, ciężej nam się oddycha. To jest związane z ozonem w powietrzu - tłumaczył Sawiński. Może się on pojawiać na przykład przy ruchliwych skrzyżowaniach czy ulicach.
Źródło: TVN24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: mykhailo pavlenko/Shutterstock