Ogromny problem w Sarajewie. Budynki "zniknęły"

W rankingu szwajcarskiej firmy IQAir, która podaje pomiary jakości powietrza na całym świecie, w środę wieczorem Sarajewo znajdowało się na pierwszym miejscu najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie. Dzień wcześniej również przodowało pod tym względem. Do podobnej sytuacji doszło tydzień temu.

Mieszkańcy miasta zostali poproszeni o ograniczenie przebywania na zewnątrz do minimum i noszenie masek antysmogowych. Chmura smogu przykryła panoramę miasta, niemal całkowicie zasłaniając budynki. Wyglądało to, jakby unosiła się gęsta mgła.

Synoptycy nie mają dobrych wieści. Warunki atmosferyczne w ciągu najbliższych dni mają sprzyjać utrzymywaniu się zanieczyszczeń przy ziemi.

Duszący smog, spowijający stolicę Bośni i Hercegowiny w okresie jesienno-zimowym, to problem, który wraca każdego roku. Położone w dolinie i otoczone górami miasto jest szczególnie narażone na wysokie zanieczyszczenie powietrza na skutek zatrzymywania blisko ziemi szkodliwych cząsteczek.

Sytuację w ciągu ostatnich lat pogorszył szybki wzrost liczby wysokich budynków, które blokują ruch powietrza. Specjaliści zwracają również uwagę, że po mieście poruszają się stare, nadmiernie zanieczyszczające powietrze samochody, a mieszkańcy miasta ogrzewają domy węglem.

Wraz ze wzrostem stężenia szkodliwych cząsteczek w powietrzu rośnie liczba pacjentów w szpitalach skarżących się na problemy z oddychaniem. - Zauważyliśmy ostatnio zwiększoną liczbę przypadków chorób układu oddechowego. Na przykład zapalenia płuc u osób starszych, które wcześniej nie miały problemów z narządami oddechowymi - powiedział Radia Blažević, lekarz z jednego ze szpitali w Sarajewie.

Według danych Programu Środowiskowego ONZ mieszkańcy Sarajewa są narażeni na oddychanie powietrzem o jednej z najwyższych koncentracji zanieczyszczeń w Europie. Zdaniem ONZ skraca to oczekiwaną długość życia w tym mieście o 1,3 roku.