Ziemia pochłania więcej ciepła, niż emituje. Jak wynika z raportu międzynarodowego zespołu badawczego, obecnie nasza planeta zatrzymuje dwukrotnie tyle ciepła, co zaledwie trzy dekady temu. Naukowcy podkreślili, że jest to szczególnie niebezpieczne dla oceanów, które ocieplają się i pochłaniają mniejsze ilości dwutlenku węgla. To powoduje efekt błędnego koła.
Nierównowaga energetyczna Ziemi to różnica pomiędzy ilością energii słonecznej pochłanianej przez naszą planetę i energii cieplnej emitowanej z powrotem w przestrzeń kosmiczną. Jest ona ważnym parametrem pozwalającym mierzyć skalę globalnego ocieplenia - od dziesięcioleci Ziemia pochłania więcej energii, niż emituje, ponieważ zwiększone stężenie gazów cieplarnianych w atmosferze zatrzymuje dodatkowe ciepło. Na łamach czasopisma "Earth System Science Data" ukazało się badanie pokazujące skalę tego zjawiska.
Czytaj dalej: Maj dwunastym z kolei najgorętszym miesiącem. "Jeśli chodzi o klimat, to nie jesteśmy dinozaurami, jesteśmy meteorytem"
Błędne koło
Jak wynika z przeprowadzonej przez międzynarodowy zespół naukowców analizy wskaźników globalnej zmiany klimatu, nierównowaga gwałtownie wzrosła w ostatnich latach. Dane zebrane przez specjalne boje oceaniczne w latach 1974-1993 wskazywały, że średnia nierównowaga energetyczna na Ziemi wynosiła 0,42 wata na metr kwadratowy (w/m2), ale w latach 2004-2023 wskaźnik ten wzrósł ponad dwukrotnie - do 0,87 w/m2.
To niepokojąca wiadomość w kontekście roli oceanów na świecie, pochłaniających około 90 procent nadmiaru ciepła. Badania pokazują, że oceany ocieplają się co roku w rekordowym tempie od 2019 roku. Podgrzane wody oceaniczne mniej skutecznie wychwytują dwutlenek węgla z powietrza, powodując podnoszenie się poziomu morza i poważnie wpływając na życie morskie. Ostatnie badania sugerują również, że nadmiar ciepła przenika do głębin oceanu, na głębokość do 2000 metrów. Wydostanie się ciepła na powierzchnię zajmie tysiące lat, a w międzyczasie może mieć wpływ na prądy oceaniczne, poziom tlenu i chemię morza.
Badania sugerują również, że tempo przyspieszania globalnego ogrzewania oceanów wzrosło w ciągu ostatnich 20 lat, co wskazuje, że rośnie również tempo zmian nierównowagi energetycznej Ziemi. Może to być częściowo spowodowane malejącym efektem albedo - w miarę jak wyższe temperatury topią śnieg i lód, na Ziemi jest mniej białej powierzchni odbijającej ciepło słoneczne.
Gwałtowny wzrost
Naukowcy podkreślili, że tempo wzrostu gwałtownie zwiększyło się nawet od czasu opublikowania raportu "Wskaźniki globalnej zmiany klimatu" z 2022 r., w którym oszacowano nierównowagę energetyczną na 0,89 w/m2 w okresie 2010-2022. W tegorocznym artykule w latach 2011-2023 zanotowano rekordowy poziom 0,96 w/m2.
Rok 2023 był rekordowy pod względem temperatur powietrza i oceanów, do czego przyczyniły się przede wszystkim zmiany klimatyczne i globalne wystąpienie zjawiska El Nino, naturalnej anomalii klimatu powodującej wyższe temperatury w części świata. Średnia globalna temperatura rośnie w tempie 0,26 stopnia Celsjusza na dekadę, czyli dwukrotnie w porównaniu z tempem ocieplenia sprzed roku 1983 r. Przy obecnym poziomie emisji światu pozostało zaledwie pięć lat, zanim niebezpieczna wartość średniego globalnego wzrostu temperatury o 1,5 st. C zostanie przekroczona.
Źródło: PAP, New Scientist, space.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock