Deszczowa pogoda spowodowała kłopoty w Zabrzu - doszło tam do podtopienia dzielnicy Biskupice po tym, jak studzienki kanalizacyjne przestały przyjmować wodę. To spowodowało duże utrudnienia w ruchu na ulicach Drzymały i Ziemskiej, do której dojeżdżają samochody z drogi S88.
Obfite opady deszczu, jakie przeszły przed południem przez Śląśk, wywołały spore problemy w Zabrzu. W dzielnicy Biskupice niedrożne studzienki kanalizacyjne przestały odprowadzać wodę. Doszło do podtopień. Największe problemy powstały na zalanych ulicach Drzymały i Ziemskiej.
Utrudniony został dojazd od strony południowej do osiedla Młody Górnik i zjazd w ul. Ziemską z drogi S88.
- Z Biskupic nie da się wyjechać normalnie. Studnia została zdewastowana i woda nie może znaleźć ujścia. Walczymy w dwóch miejscach. Próbujemy odpompować wodę własnymi siłami. Miasto jest przejezdne, problemem są te dwa miejsca - relacjonował Adam Kołatek z Miejskiego Zarządu Dróg w Zabrzu.
Studzienki zatkane odpadami
Kazimierz Ladziński z Miejskiego Zarządu Dróg i Infrastruktury Informatycznej w Zabrzu podkreśla, że utrudnienia tylko w części spowodowała deszczowa pogoda. - To była też wina czynnika ludzkiego. Ludzie wcześniej zadziałali, zablokowali nam studnie, które żeśmy odsłonili, udrożnili i teraz spływa w sposób naturalny woda - wyjaśniał.
- To jest po prostu zasypane różnymi odpadami, butelkami, różnymi rzeczami. Zasypane są studzienki, to się potem dostaje do kanalizacji i w sposób naturalny ją przytyka - opisywał.
"Myślałem, że diesel sobie poradzi"
Kilka samochodów, które próbowały przejechać przez zalane miejsca, pogubiło tam rejestracje. Nie wszystkim kierowcom udało się przeprawić przez wodę.
- Myślałem, że diesel sobie poradzi z tym, ale niestety było za głęboko i nie dało rady przejechać. Będzie problem, ale koledzy zaraz przyjadą i pomogą - opowiadał o kłopotach z przejazdem Marcin.
Autor: js/mj / Źródło: tvn24