Nowy rok rozpoczęliśmy kosmicznym spektaklem na niebie. Obserwowaliśmy superksiężyc, bo nasz naturalny satelita znalazł się w perygeum, czyli w odległości najbliższej Ziemi.
Tej nocy o godzinie 3.28 naszego czasu podziwialiśmy superksiężyc. Chodzi o to, że nasz ziemski satelita znalazł się w perygeum, czyli najmniejszej odległości od Ziemi. Z tego względu jego tarcza wydawała się o 14 procent większa i o 30 procent jaśniejsza.
Kolejną szansę na obejrzenie tego zjawiska będziemy mieli już 31 stycznia. Wtedy także Księżyc będzie w pełni, będzie też superksiężycem.
Dlaczego Księżyc wydaje się tak duży?
Dzieje się tak, ponieważ w jednym czasie zbiegają się pełnia oraz maksymalne zbliżenie satelity do Ziemi. Wszystko to zapewnia nam kształt jego orbity - eliptyczny, a nie okrągły. Najbliższy punkt tej elipsy (perygeum) znajduje się prawie 50 tysięcy kilometrów bliżej Ziemi niż najodleglejszy (apogeum).
Każda pełnia Księżyca ma swoją nazwę. Ta styczniowa nazwana jest Pełnią Wilka (ang. Wolf Full Moon), lub Pełnią Starego Księżyca. Tego typu nazw używali rdzenni Amerykanie oraz ludność średniowieczna. Imiona dla zjawisk powstawały od cech charakterystycznych danego miesiąca.
Wpływ pełni
Księżyc, ze względu na siły grawitacji rządzi pływami, czyli regularnie powtarzającym się podnoszeniami opadaniem poziomu wody w oceanach. W pełni, szczególnie superpełni te zjawiska nasilają się.
Pełnię Księżyca często obwinia się także za zmianę zachowań ludzkich, np. lunatykowanie czy bezsenność. Nasz satelita, według astrologów, wywiera na nas i inne organizmy większy wpływ, niż by się wydawało.
Opublikowane zostały także badania przeprowadzone przez Christiana Cajochena z Centrum Chronobiologii Szpitala Psychiatrycznego przy Uniwersytecie w Bazylei. Przeprowadzone były na grupie kilkunastu osób i według Cajochena wykazały, że zmienność faz Księżyca może wpływać na jakość snu. W większości analiz dotykających tego tematu badani nie byli świadomi tego, w jakiej fazie znajduje się aktualnie nasz satelita.
Zmiany nie tylko u ludzi
Pełnia Księżyca wpływa również na zwierzęta, szczególnie na te morskie. Ziemski satelita jest dla nich jak zegar, zwany "okołoksiężycowym". Można to zauważyć na podstawie schematów snu, zsynchronizowanego rozmnażania i innych. Pozwala on na przewidywanie oraz przygotowanie do zmian w ich otoczeniu.
Autor: rp/ao/aw,map / Źródło: NASA, earthsky.org