Pochmurna i deszczowa pogoda idzie w niepamięć. Wyż, który utworzył się na zachodzie Europy, przegoni niżowe chmury i sprowadzi do Polski ciepłe powietrze. To sprawi, że w sobotę temperatura może wzrosnąć do 23 stopni Celsjusza. O pogodzie na najbliższe dni opowiadał prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski.
Na zdjęciu satelitarnym z czwartkowego poranka widać dużo chmur na wschodzie Europy, które związane są ze znajdującym się tam niżem.
Chmury wokół niżu obracają się odwrotnie do ruchu wskazówek zegara. Spiralnie ułożone pasma chmur, które widać na zdjęciu satelitarnym, świadczą o tym, że na wschód od Polski znajduje się centrum pochmurnego i mokrego niżu.
- To dlatego w środę było tak dużo opadów i to dlatego jeszcze na wschodzie kraju pogoda jest pochmurna - mówił prezenter tvnmeteo.pl.
W ciągu ostatniej doby w wielu rejonach Polski padał deszcz. Najwięcej spadło go w Lesku - 25 litrów na metr kwadratowy, Zakopanem (21 l/mkw.), Krośnie (15 l/mkw.), Przemyślu (12 l/mkw.), Siedlcach (11,2 l/mkw.) i Kozienicach (11,1 l/mkw.).
Wasilewski tłumaczył, że na zachodzie Europy widać natomiast pogodne, wręcz bezchmurne niebo, bo tam znajduje się wyż. - Niż, który popsuł nam pogodę, ale w tym dobrym znaczeniu, bo wreszcie przyniósł opady, będzie odchodzić sobie na wschód. Będzie spychany przez to wysokie ciśnienie znajdujące się na zachodzie kontynentu - tłumaczył Wasilewski.
Dodał, że w tym niżu zetknęły się różne masy powietrza - cieplejsze z południa i chłodne z północy. - I na styku tych dwóch, a nawet trzech różnych mas powietrza powstały kolejne fronty atmosferyczne widoczne na zdjęciu satelitarnym jako wyraźne pasma zachmurzenia, które zwijają się spiralnie wokół centrum niżu znajdującego się na wschodzie. Mamy taki wyraźny podział - wschód kontynentu niżowy, mokry i deszczowy, zachód pogodny i słoneczny. Polska jest na styku tych dwóch różnych pogód - dodał.
Ciepłe powietrze będzie się do nas przedzierać
- Ten niż jest bardzo ważnym graczem na europejskiej mapie pogody - mówił prezenter tvnmeteo.pl. Jego centrum znajduje się obecnie na wschód od naszego kraju - nad Ukrainą i Białorusią. Przynosi on tam opady deszczu i jednocześnie stopniowo przemieszcza się w kierunku wschodnim, czyli się od nas oddala. - Ale w jego zasięgu pozostaje jeszcze wschodnia Polska i duża część Europy Wschodniej. W wielu miejscach wokół tego niżu pogoda jest nadal pochmurna i deszczowa - mówił.
- Teraz do głosu będzie dochodził pogodny wyż, który znajduje się częściowo nad Niemcami, częściowo nad Morzem Północnym. Będzie on przemieszczać się w naszą stronę - mówił prezenter. - Wygoni te niżowe chmury i przegoni ten niż daleko na wschód kontynentu - dodał.
Z nadciągającym do Polski wyżem zmieni się również cyrkulacja. Co to oznacza? Zamiast zimnej, północnej cyrkulacji powietrza, którą mieliśmy w ostatnich dniach, zrobi się ciepło.
W wyżu powietrze obraca się zgodnie z ruchem wskazówek zegara. - Jeżeli ten wyż będzie przemieszczał się coraz bardziej nad Europę Środkową, to zgodnie z tym ruchem powietrza będzie zagarniać masy powietrza z południa. Na razie jest ono na zachodzie kontynentu - mówił Wasilewski. - W miarę jak ten wyż będzie przemieszczać się do nas, to wraz z nim będzie się przedzierać cieplejsze powietrza - dodał.
Prezenter podkreślił, że sobota ma być najcieplejszym dniem w tym tygodniu. W południowo-zachodniej Polsce temperatura może wzrosnąć do 23 stopni Celsjusza. - Będzie nie tylko pogodnie, ale i bardzo ciepło. Ten wyż będzie importować to ciepłe powietrze z południowo-zachodniej Europy - zaznaczył Wasilewski.
Tomasz Wasilewski opowiada o pogodzie:
Autor: anw/aw / Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnmeteo.pl