Voyager 1 od wczoraj oficjalnie jest już poza Układem Słonecznym, a wraz z nim wiadomość od całego świata. Naukowcy zawarli w kapsule sondy: muzykę, pozdrowienia w 55 językach i ponad 100 obrazków.
Poprzednicy Voyagera: sondy Pioneer 10 i 11, które w latach 70. zostały wyniesione w przestrzeń kosmiczną, zawierały metalowe płytki, które symbolicznie opisywały czas i miejsce ich pochodzenia. NASA ponownie wykorzystała ten pomysł w przypadku obu sond Voyager.
Cała planeta na 12 calach
W obu sondach umieszczono niewielkie płytki, które mają być swojego rodzaju kapsułą czasu, umożliwiającą kontakt z pozaziemskimi cywilizacjami.
Jest to coś w rodzaju obrazkowego i dźwiękowego portretu Ziemi zarejestrowanego na 12-calowej miedzianej płycie pokrytej złotem. Jej zawartość została wybrana przez Carla Sagana z Uniwersytetu Cornella.
Wiadomość dla obcych
Każda płyta znajduje się w aluminiowym opakowaniu ochronnym i zawiera 115 obrazków, symboliczną instrukcję obsługi oraz nagrania dźwiękowe: odgłosy ziemskiej przyrody i cywilizacji, muzykę oraz pozdrowienia w 55 językach, począwszy od akadyjskiego (sprzed sześciu tysięcy lat) po język wu - najnowszy dialekt chiński. Język polski też nie został pominięty, a pozdrowienie brzmiało - Witajcie, istoty z zaświatów!.
Znalazło się tam nawet pozdrowienie od Prezydenta USA (kiedy wystrzelono Voyagera, był nim Jimmy Carter) oraz ówczesnego Sekretarza Generalnego ONZ, Kurta Waldheima.
Autor: kt, js/map / Źródło: NASA
Źródło zdjęcia głównego: NASA