Do 35 ofiar w Pakistanie wzrósł bilans ofiar śmiertelnych po silnym trzęsieniu ziemi, jakie miało miejsce we wschodnim Iranie. Jeszcze kilka godzin temu mówiono o 13. Z samego Iranu dochodzą sprzeczne doniesienia na temat poszkodowanych. Wiadomo, że było to najsilniejsze trzęsienie od ponad 50 lat.
O co najmniej 35 ofiarach śmiertelnych trzęsienia ziemi i 150 rannych w graniczącej z Irakiem południowo-zachodniej prowincji Beludżystan poinformowały we wtorek wieczorem czasu polskiego pakistańskie władze. Wcześniej mówiono o 13 zabitych.
Wśród ofiar dzieci
Trzy kobiety i dwójka dzieci. To osoby, które zginęły po tym, jak zawalił się ich gliniany dom. Co najmniej osiem kolejnych ofiar śmiertelnych i 20 rannych to mieszkańcy miasta Mashkeel.
Jak poinformował kierujący tamtejszym centrum medycznym Mohammed Ashraf, na skutek wstrząsów zawaliło się tam kilka domów. W miastach Mand and Turbat na zachodzie prowincji popękały ściany domów. W akcji ratunkowej uczestniczy wojsko.
Iran: nikt nie zginął
Znacznie mniej poszkodowane zostało bezpośrednie otoczenie epicentrum, które znajdowało się w południowo-wschodniej irańskich prowincji Sistan i Beludżystan. Jej gubernator Hatam Narouyi powiedział agencji ISNA, że nie ma żadnych ofiar trzęsienia ziemi. Potwierdził tym samym informacje irańskich władz zarządzania kryzysowego.
- Epicentrum trzęsienia znajdowało sie na pustyni, nie otaczają go zaludnione centra. Nie było ofiar śmiertelnych w miejscowościach wokół epicentrum - wyjaśniał agencji ISNA Morteza Akbarpour ze sztabu kryzysowego.
Różne informacje o ofiarach
Wcześniej irańska telewizja państwowa poinformowała o co najmniej 40 ofiarach trzęsienia ziemi na terenie kraju. Informacje o zabitych zostały jednak wycofane ze strony internetowej i paska wiadomości. Oficjalna agencja IRNA pisze tylko o 27 rannych osobach.
Doniesienia o 40 zabitych potwierdzają natomiast przedstawiciele irańskiego Czerwonego Półksiężyca, cytowani przez agencję EFE.
7,8 w skali Richtera
Ziemia zadrżała o godzinie 12.44 naszego czasu. Sejsmografy zanotowały, że było to bardzo silne trzęsienie. Amerykańska służba geologiczna (USGS) podała, że hipocentrum znajdowało się 15,2 km pod powierzchnią ziemi, a siła wstrząsów wyniosła 7,8 w dziesięciostopniowej skali Richtera (początkowo wyliczyła ją nawet na 8,0 st. R). Z kolei irańscy sejsmolodzy ocenili siłę wstrząsów na 7,7 st. R.
- Było to najsilniejsze trzęsienie ziemi od 1957 roku - powiedział przedstawiciel Irańskiego Centrum Sejsmologicznego Mehdi Zareh.
Epicentrum znajdowało się 80 km na północ od miasta Sarawan niedaleko granicy z Pakistanem w słabo zaludnionym regionie, jednak władze Iranu przewiduję, że w wyniku trzęsienia ziemi mogły zginąć setki osób. Na miejsce jadą służby ratunkowe.
Brak prądu i łączności
Państwowa irańska telewizja podała, że nie działają sieci energetyczne i systemy łączności w południowo-wschodniej prowincji kraju Sistan i Beludżystan.
Rosyjska firma, która budowała elektrownię atomową w irańskiej Buszehrze twierdzi, że nie została ona uszkodzona w wyniku wstrząsów.
Wstrząsy były odczuwalne w całym regionie Zatoki Perskiej oraz w Indiach. W stolicy kraju - Delhi, zatrzęsły się wysokie budynki. Tysiące ludzi wybiegły na ulice. Na razie nie ma doniesień o ofiarach i zniszczeniach.
Drugie w ciągu tygodnia
To drugie silne trzęsienie, jakie nawiedziło Iran w okresie tygodnia. 9 kwietnia kwietnia wstrząsy o sile 6,3 w skali Richtera nawiedziły rejon leżący ok. 100 km na południowy wschód od miasta Buszehr, na którym znajduje się jedyna elektrownia atomowa kraju. Zginęło wtedy 37 osób, a 850 zostało rannych. Trzęsienie zniszczyło dwie wsie.
Autor: mm,js,map//bgr/rs / Źródło: Reuters